• Link został skopiowany

Marianna Schreiber zgorszona "Love Never Lies". Miażdży uczestników

Marianna Schreiber zabrała głos na temat netflixowego show "Love Never Lies". W ostrych słowach podkreśliła, jakie ma zapatrywanie na tego typu programy.
Marianna Schreiber dosadnie podsumowała 'Love Never Lies'
Fot. YouTube/@@mariannaschreiberkrolowa, instagram/@loveneverlies.pl

Marianna Schreiber aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie często zabiera głos w przeróżnych, bliskich jej sercu sprawach. W trakcie emisji "Królowej przetrwania" na bieżąco relacjonowała, jak ogląda i ocenia odcinki show, w którym wzięła udział, wywołując przy tym nieraz spore kontrowersje. Teraz Schreiber zdecydowała się przyjrzeć innemu popularnemu programowi - czyli "Love Never Lies", którego trzeci sezon wylądował niedawno na polskim Netflixie.

Zobacz wideo Schreiber tłumaczy aferę gaśnicową. "Nie jestem dumna..."

Marianna Schreiber komentuje "Love Never Lies". "Matko jedyna, co to jest?"

Schreiber zasłynęła już w przeszłości z ciętego języka i tak też zdarzyło się przy okazji podzielenia się przez nią opinią na temat "Love Never Lies". Na InstaStories Marianna napisała kilka słów odnośnie urywków programu, które miała okazję zobaczyć. "Właśnie obejrzałam skróty 'Love Never Lies 3', bo masowo na TikToku wpadałam na shoty. Matko jedyna, co to jest? Czy te osoby (uczestnicy) ustawiły to dla zasięgów? No bo nie wierzę, że to na poważnie. Nie mogę uwierzyć, że ktoś mógłby chcieć iść i przed całym krajem przed kamerą robić takie rzeczy" - przekazała w mocnych słowach celebrytka. 

W dalszych nagraniach na InstaStories Schreiber podzieliła się też informacją, że w ciągu najbliższych dni zamierza opublikować film na YouTube, w którym wyrazi pełniejszą opinię o show oraz "jaki ten program ma wpływ społeczny na młodych". 

Marianna Schreiber bierze się za YouTube. Niedawno dodała film podsumowujący "Królową przetrwania"

Schreiber wyraźnie zmierza ku rozwijaniu kariery na YouTube, ponieważ coraz częściej publikuje na swoim kanale filmy typu "commentary". W jednym z najnowszych nagrań Marianna postanowiła opowiedzieć o swoich odczuciach po zakończeniu "Królowej przetrwania" oraz wyznać pewne nieznane dotąd szczegóły. - Powiem wam szczerze, że będąc tam na miejscu było bardzo dużo emocji, stresu oraz takiej presji ze strony wszystkich dookoła. Sama wtedy nie byłam świadoma, że padłam ofiarą aż tak wielkiego oszustwa - opowiedziała przed kamerą celebrytka. Dalej odwołała się do wydarzeń, które miały odbywać się za kulisami show. - To, że jedna z uczestniczek była faworytką jednego z panów to już wie cała Polska i to nie jest odkrycie Ameryki natomiast nie mówię, że taka sama i takiego samego kalibru, ale jednak nie była to jedyna historia. Na nikogo nie mam zamiaru rzucać oskarżeń nie będę też używała żadnych imion, ale wierzę w to, że macie oczy, że umiecie słuchać i że widzieliście swoje - dodała tajemniczo Schreiber.

Więcej o: