Agata i Piotr Rubikowie od 2023 roku mieszkają w Miami, gdzie rozpoczęli zupełnie nowy etap w swoim życiu. Muzyk małymi krokami realizuje swój "amerykański sen", pisząc muzykę do zagranicznych filmów. Para chętnie dzieli się kadrami z codzienności na Florydzie. Ostatnio Agata wrzuciła obszerną relację ze szpitala i wypowiedziała się na temat prywatnej służby zdrowia. Ile przyszło jej zapłacić za badania?
Celebrytka odwiedziła jedną z pobliskich klinik, gdzie zdecydowała się przeprowadzić badania kontrolne. O opiece w placówce wypowiadała się w samych superlatywach. Jedynym minusem był... długi czas oczekiwania. "Wyczekałam się jak głupia na swoją kolej, ale wszystko jest okej. Dali mi ciepłą poduszeczkę i kocyk. Plus wszyscy byli ekstremalnie mili. Badania miałam robione w znieczuleniu, po którym teraz czuję się super. A na końcu odwieźli mnie na wózku wprost do samochodu, gdzie czekał na mnie Piotr" - pisała. W kolejnej relacji zdradziła, ile dokładnie zapłaciła za badania. "Jako że jestem młoda i te badania nie są dla mnie w pełni refundowane, musiałam zapłacić 500 dolarów, plus jeszcze dostanę rachunek za lekarza, co wyniesie prawie drugie tyle. No, ale cokolwiek. Najważniejsze, że wszystko jest okej i na jakiś czas mam spokój" - podsumowała zadowolona.
Obecnie sporo mówi się na temat słów Donalda Trumpa, który zamierza deportować nielegalnych imigrantów. Jedna z obserwatorek zapytała Agatę Rubik, czy jej rodzina obawia się działań prezydenta. "Nie, my tu jesteśmy legalnie. Mamy zielone karty, a za trzy i pół roku będziemy ubiegać się o obywatelstwo" - skwitowała. Powrót do Polski z pewnością nie byłby łatwy. Rubikowie od samego początku pokochali życie na Florydzie. - W USA żyje nam się bardzo dobrze. Miami to jest "bańka". Całe życie marzyłem, by mieszkać nad oceanem. To jest moje miejsce i pozytywne wibracje - mówił w śniadaniówce Polsatu Piotr Rubik.