4 listopada świat muzyki obiegła smutna wiadomość o śmierci Quincy'ego Jonesa. Legendarny kompozytor zmarł dzień wcześniej, w nocy, w wieku 91 lat, o czym poinformowała rodzina artysty. "Dzisiaj wieczorem, z pełnymi, ale złamanymi sercami, musimy podzielić się wiadomością o śmierci naszego ojca i brata Quincy'ego Jonesa. I chociaż jest to niewiarygodna strata dla naszej rodziny, świętujemy wspaniałe życie, jakie przeżył, i wiemy, że nie będzie już nikogo takiego jak on" - czytamy. Amerykańskiego producenta tłumnie żegnają znane osoby z branży. Ciepłym wspomnieniem podzielił się także Sławek Uniatowski.
Quincy Jones pracował z ikonami takimi jak Michael Jackson, Frank Sinatra, Aretha Franklin czy Stevie Wonder. Aż 70 razy był nominowany do nagrody Grammy, z czego wygranych miał 27. Światową sławę przyniosła mu natomiast produkcja przy albumach "Thriller" i "Off the Wall" Michaela Jacksona. Niezwykły dorobek i osobowość Jonesa wkrótce stały się inspiracją dla wielu artystów. Przelot z wybitną postacią muzyki rozrywkowej miał także Sławek Uniatowski, który tuż po informacji o śmierci Quincy'ego wrócił myślami do dnia, kiedy ich drogi się przecięły. - Myślę, że wszyscy, którzy interesują się muzyką, doskonale wiedzą, że Quincy był jednym z najlepszych, jeśli nie największym aranżerem i producentem - zaczął. Następnie wrócił pamięcią do wyjątkowego spotkania. - Człowiek absolutnie wyjątkowy, cudowna postać, a przy tym przezabawna. Miałem przyjemność poznać Quincy'ego i porozmawiać z nim chwilę na festiwalu Solidarity of Arts w Gdańsku - wyjaśnił, po czym nawiązał do ówczesnego stanu zdrowia artysty. - Długo chorował. Gdy ja go poznałem, był na wózku inwalidzkim i czasami z niego wstawał, żeby dyrygować na którymś z koncertów. Był tytanem pracy, wiele też przeszedł w swoim życiu - stwierdził.
Sławek Uniatowski niedawno postanowił uhonorować Quincy'ego Jonesa, przywołując go w swojej twórczości. Postać Jonesa została narysowana na potrzeby animowanego teledysku do utworu "Drinking About You" Uniatowskiego, ale to nie wszystko. Nazwisko słynnego producenta znalazło się także w jednym z wersów piosenki (kadr z teledysku znajdziesz w naszej galerii). Choć wokalistę niezwykle poruszyła śmierć uwielbianego artysty, przekonuje, że dołączył do innych wybitnych twórców. - Bardzo mi go szkoda i będzie mi go brakowało, ale wiem, że teraz współtworzy wspaniałą orkiestrę - m.in. z Tootsem Thielemansem, świetnym harmonijkarzem i gitarzystą, z którym nagrał wiele piosenek, m.in. "Velas" - podsumował.
Dodajmy, że Sławek Uniatowski niedawno wydał swój nowy album, zatytułowany prosto "Uniatowski". Płyta po tygodniu od premiery znalazła się na podium oficjalnej listy sprzedaży płyt w Polsce Olis.
Kiełbaski, ognisko i góralska muzyka. Tak Rozenek, Woźniak-Starak i Krupińska bawiły się w Zakopanem
Sting zamiast "Despacito" z playbacku. "Sylwester z Dwójką" to sylwester spełnionych marzeń? To widziałem na próbach
Pilny apel Kingi Rusin. Wspomniała o córce i zwróciła się do linii lotniczych
Krupa rozmawia z córką po polsku. Tacie Ashy się to nie podoba
Królikowski chwali się rodzinnymi fotkami, ale tym razem to nie Jadzia skradła show. Wszyscy patrzą na Izabelę
Rzadki widok! Niebywałe, ile zdjęć z dzieckiem pokazała Monika Brodka. Zdradziła imię?
Rozenek nadaje z Pieczonką. "Kupiłyśmy sobie kostiumy dziecięce, bo tylko takie były na nas dostępne rozmiarowo"
Roksana Węgiel spędziła Wigilię z teściami i pasierbem. Rodzinne zdjęcia obiegły sieć
W tym domu wychowała się Lewandowska. Pokazała, jak mieszka jej mama