• Link został skopiowany

Gwiazdy "Dynastii" spotkały się po latach. Poznalibyście ich? "Mam dwóch uroczych mężczyzn"

Dla niektórych gwiazd Hollywood czas się zatrzymał. A jak się to ma do aktorów "Dynastii"? Dzięki serialowej Fallon wszystko stało się jasne.
Emma Samms spotkała się z obsadą 'Dynastii'.
Fot. ABC/Courtesy Everett Collection

Od zakończenia produkcji nowych odcinków "Dynastii" minęło już 35 lat. Mimo to gwiazdy serialu są ze sobą w regularnym kontakcie. Ostatnio dowód temu dała druga aktorka wcielająca się w córkę Blake'a (John Forsythe) i Alexis (Joan Collins). Mowa o Emmie Samms, która teraz zamieściła w sieci nowe zdjęcie ze swoimi serialowymi braćmi. Dzięki temu wiemy, jak aktorzy wyglądają po latach od ostatniego spotkania przed kamerami słynnego serialu. Przypomnijmy, że swego czasu córkę Alexis i Blake'a porwał... statek kosmiczny. 

Zobacz wideo Fabijański rozprawia o otwartych związkach

Nowe zdjęcia gwiazd "Dynastii"

Kto by pomyślał, że jeszcze mają ze sobą kontakt? A jednak! Właśnie Emma Samms kilka dni temu spotkała się na lunchu ze swoimi serialowymi braćmi: Stevenem (Jack Coleman) i Adamem (Gordon Thomson). Pierwszy zdjęcie z ich spotkania zamieścił ukochany serialowej Fallon. Dopiero kilka godzin później wspomnianą fotografię dodała też ona u siebie. "Mam szczęście, że nadal mam tych dwóch uroczych mężczyzn jako moich przyjaciół" - podsumowała spotkanie z serialowymi braćmi na portalu X. Przypomnijmy, że Coleman grał rolę homoseksualnego syna Carringtonów w latach 1982-1988. A Thomson wcielał się w  Adama, dawno zaginionego syna Carringtonów, w latach 1982-1989.

Gwiazda "Dynastii" zganiła aktorkę z "Klanu"

Gwiazdę "Dynastii" - Joan Collins - miała w latach 90. przyjemność spotkać Izabela Trojanowska. Aktorka przeprowadziła z nią wywiad do jednego z nieistniejących już dwutygodników. W tym czasie grała w "Klanie" postać wzorowaną na serialowej Alexis. - Spytałam o jej córkę, bo akurat słyszałam, że miała wypadek samochodowy. I ona nagle przestała być aktorką, a stała się matką! Zaczęła opowiadać, że nie mają z córką dobrych relacji, że ma zły czas i martwi się o nią, że całą karierę by zostawiła, aby tylko córce się poprawiło - ekscytowała się Trojanowska w swojej autobiografii. Później było mniej miło. - Po rozmowie odbyła się sesja zdjęciowa. Przyglądałam się jej, co zrozumiałe, ale mnie zganiła. "Nie patrz tak, będziesz kiedyś w moim wieku i też nie będziesz chciała, aby ktoś ci się tak przyglądał". Pewnie nie chciała, żebym się bliżej przyjrzała efektom jej operacji plastycznych - podsumowała Trojanowska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: