"Zygmunt już dawno stracił cierpliwość do Filipa i jego pomysłów. Chciałby, żeby zaczął słuchać jego rad i wyszedł na prostą. Ale absolutnie nie zerwał z nim kontaktu ani nie wyrzucił Filipa z domu na Sadybie. To Filip uniósł się honorem i stwierdził, że jeśli ojciec nie akceptuje jego decyzji i stylu życia, to nie mają o czym rozmawiać. Obraził się i wynajął sobie mieszkanie w warszawskim Wilanowie" - przekazał informator ShowNews. Co na to syn znanego dziennikarza?
Jeszcze niedawno czytaliśmy o zaskakującej przeprowadzce Filipa Chajzera do swojego ojca. O tej sytuacji wygadał się mediom Zygmunt Chajzer. "To jest mój dom z działką. Filip tam mieszka chwilowo, ale ma już jakieś swoje plany. Ponieważ syn ma mało czasu, to ja wpadam i dbam o trawnik, drzewa, krzaczki. Pielę, podlewam wszystko, bo ostatnio deszczu za wiele nie było" - przekazał "Faktowi". Filip Chajzer z kolei zareagował na te rewelacje w rozmowie z Pudelkiem. "Kiedy po raz kolejny słyszę o tym, że mieszkam, bądź mieszkałem w willi mojego ojca, ogarnia mnie na tę wiadomość pusty śmiech" - oznajmił, co rzuca nowe światło na całą sprawę. Co z kolei z jego relacjami z ojcem?
Natomiast nie zamierzam komentować wewnętrznej rodzinnej sytuacji między mną a moim ojcem. Nazywam się Filip Chajzer, a Filip nie równa się Zygmunt. Na miłość boską, mam prawie 40 lat i swoje życie, czy to się komuś podoba, czy nie
- przekazał. Wspólne zdjęcia prezenterów znajdziecie w galerii.
W mediach mówi się wiele o sferze finansowej Filipa Chajzera. Niedawno głośno było o jego lukratywnym kontrakcie z Fame MMA. Prezenter finalnie jednak nie zawalczy w oktagonie. Zanim jednak zainteresował się freak fightami, otworzył kebaba, przedtem zatańczył w "Tańcu z gwiazdami", a jeszcze dawniej prowadził pasmo poranne w TVN. O jego zarobkach w "Dzień dobry TVN" wypowiedział się Andrzej Sołtysik. - Legenda mówi, że Chajzer w "DDTVN" miał 40 tys. Jak się dowiedziałem, to się wkurzyłem, bo ja miałem 25 tys. - przekazał na kanale Świat Gwiazd.