Koroniewska pierwszy raz tak szczerze o śmierci mamy. Przyświeca jej jeden cel [PLOTEK EXCLUSIVE]

Joanna Koroniewska była jedną z gwiazd, które szły po wybiegu podczas nagrań do "Top Model" w Sopocie. W rozmowie z nami wspomniała o hejcie, który ją dotyka. Przy okazji zdobyła się na osobiste wyznanie dotyczące nieżyjącej już mamy.

20 sierpnia w Sopocie zaroiło się od gwiazd. Wszystko za sprawą pokazu "Top model", na którym szły nie tylko modelki, ale również znane gwiazdy ze świata show-biznesu. Na miejscu nie mogło zabraknąć jurorów programu: Katarzyny Sokołowskiej, Joanny Krupy, Dawida Wolińskiego i Marcina Tyszki. Był też obecny prowadzący program - Michał Piróg. Na wybiegu z kolei pojawiły się takie osobistości jak Grażyna Szapołowska, Monika Olejnik czy Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor.

Zobacz wideo Joanna Koroniewska o hejcie, śmierci mamy i nowej pracy Macieja Dowbora

Joanna Koroniewska poszła w pokazie. W szczytnym celu. Nawiązała do nieżyjącej matki 

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor pojawili się w Sopocie nie tylko z powodu pokazu. Już 21 sierpnia odbędzie się jesienna ramówka TVN. Chodzą plotki, że to właśnie podczas niej zostanie ogłoszone, że para będzie prowadzić "Dzień dobry TVN". Tymczasem reporter Plotka Marcin Wolniak postanowił zapytać aktorkę na backstage'u, jak się czuła w roli modelki. Zdjęcie Joanny Koroniewskiej z wybiegu znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Rola modelki jest mi bardzo bliska, bo generalnie lubię pozować na przykład do zdjęć. Natomiast jestem za niska - z tym mam największe problemy, że jak weszłam na ten wybieg i zobaczyłam te wszystkie wysokie kobiety, to poczułam się troszkę stłamszona, ale to był bardzo szczytny cel. Rozmawialiśmy o praktyce nowotworów i to jest bardzo ważne, żebyśmy pamiętali, że nie tylko starsi ludzie chorują, ale też i młodzi ludzie, czyli żebyśmy po prostu zaczęli się badać (...)

- mówiła.

Dla aktorki ten temat jest szczególnie bliski. Przeszło 20 lat temu na nowotwór zmarła jej ukochana mama. Jej śmierć odcisnęła piętno na Koroniewskiej. "Tak wiele się zmieniło, a mimo wszystko ból nadal pozostał. I pewnie będzie mi towarzyszył zawsze. Była taka pozytywna, zawsze uśmiechnięta. Ja zostałam sama. Bez ojca, rodzeństwa. Na wiele lat. Boli nadal i pewnie zawsze będzie bolało" - pisała na Instagramie kilka lat temu.

Ja przeżyłam śmierć mojej mamy, która zmarła na nowotwór sutka ponad 20 lat temu i nadal jest to dla mnie trauma. Za każdym razem, kiedy wypowiadam się na temat śmierci mojej mamy, mam dreszcze. Nie wyobrażam sobie, co może czuć kobieta, mężczyzna, którzy przeszli taką chorobę i jeszcze robią coś dla innych

- przyznała aktorka w rozmowie reporterem Plotka Marcinem Wolniakiem.

To nie był jedyny trudny temat poruszony w rozmowie. Innym był hejt w sieci, który dotyka aktorkę ze względu na fakt, że często pokazuje się bez makijażu. Koroniewska musi bronić się przed chamskimi zarzutami. W rozmowie z nami przyznała, że to "absurd". Cały wywiad możecie zobaczyć w formie wideo na górze artykułu.

Oczywiście, że mnie to dotyka. Im jestem starsza, tym mniej. Im więcej w życiu przeżyłam, tym większy mam do tego dystans, ale mam też wrażenie, że to jest też trochę tak, że ja rozpoczęłam mówienie o hejcie, dlatego, że pomyślałam o sobie i cały czas z tyłu głowy mam to, że często my dorośli, nie wiemy jak rozmawiać z nastoletnimi dziećmi. Jak mamy nauczyć ich podejścia do życia i dystansu, jak okazuje się, że na przykład sami tego nie umiemy?(...) To była cyniczna moja walka z hejtem, która zakończyła się tym, że dostałam dużo wsparcia, ale też wiele kobiet dziękuje mi za to, że np. dzięki mnie nie noszą makijażu do sklepu. Nie można negować w tej chwili pomarszczonego czoła 40-letniej kobiety. To absurd

- dodała.

Joanna Koroniewska znów mierzy się z hejtem dotyczącym wyglądu

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że Joanna Koroniewska po raz kolejny stawiła czoła nieprzychylnym komentarzom i odniosła się do nich w sieci. Aktorka zareagowała na słowa jednego z internautów i opublikowała wymowne zdjęcie. "Wstrętna, stara gęba z dużym nosem i małymi cyckami pozdrawia z wakacji Wszystkie  nieidealne panie. Na całe szczęście jest nas więcej!" - napisała pod zdjęciem z leżaka.

Więcej o: