Zespół Wilki ostatnio wystąpił na koncercie "SuperJedynek" na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Kultowy band przez lata panowania Jacka Kurskiego w TVP nie pojawiał się na festiwalu. Teraz wrócił i otrzymał nagrodę. Jednak gdy członkowie zespołu stali na scenie, w ich ekipie rozgrywał się prawdziwy dramat. Okazało się, że jednemu ze współpracowników spaliło się mieszkanie. W sieci zamieścił apel o pomoc. Żywioł był bezlitosny, a straty dotknęły także jego sąsiadów. Członek ekipy technicznej marzy o tym, żeby odzyskać własny kąt.
Na oficjalnym Instagramie zespołu Wilki pojawiła się informacja z prośbą o udział w zbiórce. "Kochani, naszemu przyjacielowi i członkowi ekipy technicznej spłonęło mieszkanie. Bardzo prosimy o pomoc w udostępnieniu zbiórki i wpłacie kilku złotych. Dziękujemy" - czytamy. Do apelu zostało dołączone zdjęcie Roberta Gawlińskiego.
O szczegółach pożaru w Dębogórze dowiadujemy się z opisu zamieszczonego na stronie szczytny-cel.pl. "1 czerwca 2024 roku w moim mieszkaniu doszło do groźnego pożaru. Bezlitosny żywioł zniszczył znaczną część mojego mieszkania, a co najgorsze, także mieszkania moich sąsiadów. Sytuacja jest trudna zarówno dla mnie, jak i dla innych mieszkańców budynku. W jednej chwili straciliśmy spokój i poczucie bezpieczeństwa" - czytamy. "Zawsze starałem się radzić sobie z trudnościami samodzielnie, ale tym razem postanowiłem zwrócić się do ludzi o złotych sercach z prośbą o wsparcie. Moim marzeniem jest odzyskać własny dach nad głową, mój własny kąt. Aby to osiągnąć, konieczny jest kosztowny remont mieszkania" - napisał Robert Kamiński, organizator zbiórki na stronie. Do wpisu zostały dołączone też zdjęcia zniszczonego mieszkania, które znajdziecie w galerii na górze strony. Cel zbiórki określono na kwotę 50 tysięcy złotych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!