Pełen emocji Rzeźniczak reaguje na słowa Schreiber. "Wspominanie o zmarłym synu jest ohydne"

Jakub Rzeźniczak wkrótce stoczy pierwszą walkę w Clout MMA, co jest szeroko komentowane w sieci. Swoją opinię na temat piłkarza wyraziła Marianna Schreiber. Jej komentarz nie przypadł do gustu Rzeźniczakowi.
Marianna Schreiber, Jakub Rzeźniczak - konflikt
https://www.instagram.com/marysiaschreiber/, https://www.instagram.com/jakubrzezniczak25/

Do freak fightów przekonują się nie tylko influencerzy, ale i aktywiści oraz sportowcy. Jakub Rzeźniczak który niedługo po raz pierwszy pokaże, na co stać go w dyscyplinie innej niż piłka nożna. Walka piłkarza w MMA zaplanowana jest na 8 czerwca. Jego udział we freakach skomentowała Marianna Schreiber. - Nie wiem, czy ta walka powinna w ogóle się odbyć, bo piłkarz jest emocjonalnie na poziomie 12-latka, a osoby niedojrzałe emocjonalnie nie powinny walczyć we freakach - rzuciła. - I nic poza tym, że kilka lat temu w miarę dobrze wychodziło mu kopanie piłki, to nic poza tym sobą nie reprezentuje - mówiła na Instagramie. Dodała, że "ją i jej dziecko też ktoś zostawił". Co na to sam zainteresowany?

Zobacz wideo Rzeźniczak zajmuje się Antoniną

Jakub Rzeźniczak reaguje na słowa Schreiber. "Może ma jakiś uraz do mnie"

Piłkarz polaryzuje internautów od dawna. Głośno było na temat jego zdrad, rozstań czy tragedii związanej z synem Oliwierem, do której, co zaskakujące, Rzeźniczak wrócił w ostatniej wypowiedzi. - Nie czytałem tej całej krytyki, co na mnie spadła, ale podsyłacie mi takie wypowiedzi, szczególnie tej jednej pani Marianny Schreiber. Nie wiem, może ma jakiś uraz do mnie. Powiem tak. Nie mam problemu z tym, że ktoś mnie krytykuje za moje wcześniejsze życie. Jakie wybory podejmowałem, jakich wywiadów udzielałem. Czy to był wywiad u Żurnalisty, gdzie po prostu opowiedziałem o swoim życiu, gdzie chciałem podkreślić, że krytykowanie moich wypowiedzi - spoko. Ale wypowiadanie się o czyimś życiu, jak to lubi, chociażby, pani Marianna robić i ta jej krytyka a propos wyboru partnerek czy pozostawienia tych partnerek, to już jest każdego osobne zdanie i nie mam nic do tego - zaczął na InstaStories. 

 

Jakub Rzeźniczak wspomniał o zmarłym Oliwierze

W pewnym momencie widać było, że piłkarzowi napływają łzy do oczu. Chodziło o bolesne wspomnienie związane z odejściem syna. - Ale chce się odnieść do jednego komentarza, na który się wkurzyłem, bo wspomina imię mojego świętej pamięci syna Oliwiera, jest to nadal dla mnie trudny temat i jak tylko zaczynam o tym mówić, robi mi się ciężko - powiedział. - Co do tej gry, ja wszystko rozumiem, ale wspominanie o czyimś zmarłym synu jest po prostu nie na miejscu. Jest ohydne - dodał. Nawiązał później do afery ze znaną trenerką. - Wiem, że ta pani poszukuje atencji, wszystkich krytykuje, Annę Lewandowską. Z całym szacunkiem, ale gdzie Rzym, gdzie Krym? Może robić, co chce (...) Ja się nie będę wypowiadał na temat jej prywatnych spraw, bo też miała dużo zawirowań, to są jej dramaty, jej sukcesy. Ale tak jak mówię, zachowajmy jakąś kulturę - skomentował. W podsumowaniu wrócił do tematu jego zmarłego syna. - Wspominanie Oliwiera jest bardzo słabe, bo mój syn umierał mi na rękach i do tej pory mam to przed oczami. Proszę, żeby się już nie wypowiadała, bo ja też potrafię zareagować. Długo milczałem, ale też się różne sprawy toczyły, byłem pomawiany i musiałem w końcu coś powiedzieć i tu jest to samo - zaznaczył. Co sądzicie o sprawie? Screeny Rzeźniczaka ze wspomnianego InstaStories są dostępne w galerii.

Jakub Rzeźniczak u Żurnalisty
Jakub Rzeźniczak u Żurnalistyhttps://www.youtube.com/watch?v=DOzToEZ12e0
Więcej o: