Nie jest tajemnicą, że Andrzej Duda to zapalony sportowiec. Nasz prezydent chętnie chwali się wysportowaną sylwetką na instagramowych kadrach i często zachęca Polaków do aktywnego spędzania czasu. Jedną z największych pasji polityka są jednak narty i można odnieść wrażenie, że Duda spędza na stoku niemal każdą wolną chwilę. Okazuje się, że polityk znalazł moment, aby oddać się białemu szaleństwu już dzień po wyborach samorządowych.
7 kwietnia na oficjalnym instagramowym profilu prezydenta pojawiło się zdjęcie, na którym pozuje wraz z żoną obok wyborczej urny. Elegancki, w koszuli i marynarce, Andrzej Duda oddał głos w wyborach samorządowych i do tego samego namawiał rodaków. " Zachęcam do tego, żeby oddawać Polskę lokalną i regionalną w ręce odpowiedzialnych ludzi poprzez akt wyborczy" - czytamy we wpisie. Jak wynika z nagrania, które trafiło na facebookowy profil "Tygodnika Podhalańskiego", już dzień później Duda zamienił wyjściowe ubrania na kombinezon narciarski. Polityk skorzystał z pięknej pogody i szusował na nartach po Kasprowym Wierchu. W rzucającym się w oczy czerwonym stroju i biało-czerwonym kasku trudno było go zresztą przeoczyć. "Wybory wyborami, a naszego pana prezydenta Andrzeja Dudę wypatrzyliśmy właśnie na Kasprowym" - można także przeczytać na profilu X "Tygodnika Podhalańskiego" w poście dodanym 8 kwietnia.
Andrzej Duda objął patronat nad dziesiątą edycją charytatywnych zawodów "12H Slalom Maraton Zakopane 2024", która odbyła się 25 lutego. Celem narciarskiego maratonu było ustanowienie rekordu Polski w drużynowej jeździe bez przerwy przez 12 godzin. Każdy przejechany kilometr oznaczał kolejne fundusze na wsparcie dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną. Nasz prezydent postanowił także aktywnie wziąć udział w zawodach. Zdjęcia z wydarzenia błyskawicznie obiegły internet. Internauci zwrócili uwagę, że nasz prezydent ma niezwykle ekspresyjną mimikę, a w sieci zaroiło się od memów z Dudą w narciarskim kombinezonie. Na niektórych fotografiach polityk prezentuje się także w dość nietypowych, a nawet groźnych pozach. Zresztą sami zobaczcie.