• Link został skopiowany

Vito Bambino wciąż przeżywa Fryderyki. Niby przeprasza, ale potem... Niebywałe!

Marcin Wolniak
Vito Bambino po raz kolejny postanowił odnieść się do sprawy tegorocznych Fryderyków. Artysta nie krył swojego rozgoryczenia z powodu przegranej na gali. Tym razem zebrał się na przeprosiny, ale zakończył dość zaskakująco.
Vito Bambino nie krył rozczarowania po gali Fryderyków
Vito Bambino nie krył rozczarowania po gali Fryderyków. Fot. KAPiF

Tegoroczne Fryderyki nie były najszczęśliwsze dla Vito Bambino. Wokalistka zdobył wprawdzie najwięcej, bo osiem nominacji do tych muzycznych nagród, ale ostatecznie nie zdobył żadnej statuetki. W mediach społecznościowych gorzko zareagował na porażkę. Z dwóch statuetek, które otrzymał w przeszłości zrobił podstawkę do papieru toaletowego. Zapowiedział, że nigdy więcej nie zgłosi żadnej swojej piosenki do ZPAV, a tym samym wykluczy się z całego procesu. Na tym jednak nie koniec. Artysta opublikował kolejne nagranie na Instagramie. Zaskakujące, co powiedział na koniec. 

Zobacz wideo Warnke marzy o Oscarach? Zabrała głos

Bambino znów o Fryderykach. Przywołał postać Zinedine Zidane

Vito Bambino po raz kolejny odniósł się do tematu Fryderyków w swoim mediach społecznościowych. Tym razem postanowił przeprosić "wszystkich, których uraził" swoim poprzednim postem. Widać jednak, że wciąż to przeżywa, bo odniósł się do mało sportowego i eleganckiego wydarzenia sprzed lat. "Siema wszystkim. Kończąc już definitywnie moją przygodę z Fryderykami i komentowanie tego, przepraszam wszystkich, których uraziłem postem obok. Nie zamierzam go usuwać, żeby mi przypominał swoje mało eleganckie zachowanie po przegranej. Dużo było porównań do Scorsese i DiCaprio, jak to oni pięknie znoszą... Gratuluję. Zinedine Zidane przy****ł Materazziemu - mało eleganckie, a ja go zawsze za to lubiłem" - powiedział Vito Bambino. Artysta odniósł się tym samym do skandalicznego zachowania Zinedine Zidane'a podczas finału Mistrzostw Świata w 2006 roku. Po krótkiej wymianie zdań z piłkarzem Inter Mediolanu, Marco Materazzim, francuski zawodnik uderzył go głową w klatkę piersiową. 

 

Słowa Bambino oburzyły członkinię ZPAVu. "Nigdy na niego nie zagłosuję, wszystkie utwory wywalę"

Przypomnijmy, że wypowiedzi Vito Bambino na temat Fryderyków wywołały spore poruszenie także w branży muzycznej. Do sytuacji postanowiła odnieść się Anna Saraniecka, członkini ZPAVu i ZAIKS-u. W mediach społecznościowych odniosła się do wypowiedzi artysty. "Mam dwa Fryderyki w domu, ale już niedługo. Dla mnie te statuetki stały się meblem. I to takim z antykwariatu. Dlatego pieniądze, które wygenerują w licytacji, chciałbym przekazać do domu opieki ludzi starszych. Duża część osób głosujących już tam czeka…" - napisał Vito Bambino. Zwłaszcza te ostatnie słowa piosenkarza bardzo oburzyły Saraniecką. "Tym ostatnim zdaniem spowodował, że już nigdy na niego nie zagłosuję, nie kupię biletu na jego koncert, a wszystkie utwory wywalę z playlisty. Niskie ukłony dla wszystkich kwalifikujących się do Skolimowa" - napisała na swoim profilu na Facebooku. 

Marcin Wolniak

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: