Książę Harry mimo pobytu w Wielkiej Brytanii nie spotkał się ze swoim bratem, księciem Williamem. Zamiast tego spędził noc w jednym z londyńskich hoteli. Udał się tam po niespełna godzinnym spotkaniu z chorującym na nowotwór królem Karolem III. Zgodnie z doniesieniami portalu Daily Mail książę Harry ma zamiar wrócić do Los Angeles.
Na łamach portalu Daily Mail pojawiła się informacja, że książę Harry chętnie przyjąłby propozycję spotkania ze swoim bratem Williamem, ale zamiast tego spędził noc w jednym z londyńskich hoteli. Chociaż książę Harry i książę Walii nie planują spotykać się podczas pobytu księcia w Wielkiej Brytanii, przyjmuje się, że wspólny przyjaciel Mark Dyer, który był mentorem książąt po śmierci Diany, może pełnić funkcję pomostu między rodzeństwem. Zauważalne jest, że książę William jest obecnie silnie skoncentrowany na opiece nad swoją żoną, która dochodzi do siebie po operacji jamy brzusznej i bierze dłuższy urlop od obowiązków publicznych. Księżna Kate robi sobie przerwę aż do Wielkanocy. Z ustaleń brytyjskiego tabloidu wynika, że podczas wizyty książę Harry najprawdopodobniej nie odwiedzi także żony brata, mimo że kiedyś byli ze sobą mocno zżyci.
Książę Sussex przeleciał ponad 8000 km z Kalifornii do Londynu, aby odbyć 45-minutowe spotkanie ze swoim chorym na raka ojcem, królem Karolem III. Harry nie spędził jednak nocy w żadnej rezydencji królewskiej, ponieważ od czasu eksmisji z Frogmore Cottage w zeszłym roku pozostał właściwie bez dachu nad głową na brytyjskiej ziemi. Harry zatrzymał się w jednym z luksusowych hoteli w Londynie. Zgodnie z informacjami Daily Mail nie oczekuje się, że Harry pozostanie w Londynie na długo. Prawdopodobnie ma on zamiar wrócić do swojego domu w Montecito w Kalifornii, który dzieli z żoną Meghan Markle i dwójką dzieci, czteroletnim Archiem i dwuletnią Lilibet. Oczekuje się, że książę dołączy do swojej małżonki Meghan w przyszłym tygodniu w Kanadzie na wydarzeniu upamiętniającym rok poprzedzający Igrzyska Invictus w Vancouver i Whistler.