Nagła śmierć Krzysztofa Respondka była prawdziwym ciosem dla jego bliskich, przyjaciół i fanów. Popularny kabareciarz przez lata występował na scenie u boku Krzysztofa Hanke. Teraz artysta zdradził swoje najbliższe plany. Wraca na scenę z nowym programem. Nie zabraknie w nim wspomnień o Krzysztofie Respondku.
Krzysztof Respondek zmarł 22 grudnia. To było ogromne zaskoczenie dla jego bliskich. Krzysztof Hanke wyznał, że zaledwie kilka dni wcześniej jego przyjaciel był w doskonałej formie. "Trzy dni temu graliśmy razem imprezę. Był w pełni sił, żartował jak zawsze, normalny Krzysiek. I zawał, w nocy. Przewieźli go do szpitala do Zabrza. Trzy dni walczyli o jego życie" - mówił. Pogrzeb Krzysztofa Respondka odbył się 30 grudnia. Artysta został pochowany na cmentarzu w Tarnowskich Górach. Podczas ceremonii Krzysztof Hanke we wzruszających słowach wspominał przyjaciela. "Jakimi słowami można pożegnać przyjaciela? 25 lat razem jeździliśmy po świecie, setki kilometrów, tysiące występów. Z Krzyśkiem czułem ogromną więź. Chyba już zawsze będę patrzył w lewo, patrząc, czy wyjdziesz zza kulis. To był wielki zaszczyt, że mogłem stać na scenie obok tak wielkiego artysty jak ty" - powiedział Krzysztof Hanke.
Teraz Krzysztof Hanke wyznał, jakie są jego najbliższe plany zawodowe. Okazuje się, że artysta wraca na scenę. Pierwsze występy z cyklu "One Man Show" odbędą się w drugiej połowie lutego, w Niemczech. W marcu kabareciarz wystąpi także w Polsce. "Krzysiu Respondek już ze mną niestety nie pojedzie, ale ja spróbuję całą trasę zagrać sam. Zapraszam, będzie wieczór wspomnień o Krzysiu Respondku, ale będzie również nowy program w wykonaniu Krzysztofa Hanke. Zapraszam serdecznie. Jak wy przyjdziecie, to ja przyjadę" - napisał Krzysztof Hanke na Facebooku. Przypomnijmy, że Krzysztof Hanke od 1982 roku był liderem i założycielem kabaretu RAK z Rudy Śląskiej. Przez długi skład w składzie grupy byli Krzysztof Hanke, Krzysztof Respondek oraz Grzegorz Poloczek.