W sieci pojawiła się niezwykle smutna informacja. Nie żyje Maria Zającówna-Radwan. Słynna aktorka dała się poznać na deskach wielu teatrów. W Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej występowała w latach 1975-1998. Miała 90 lat. "Artystka, która w niezwykły sposób potrafiła łączyć instynkt sceniczny z bezbłędnym warsztatem, stworzyła na deskach naszego teatru blisko 30 ról, współpracując z takimi reżyserami jak m.in. Jerzy Grzegorzewski, Maciej Prus, Andrzej Wajda, Krystian Lupa czy Mikołaj Grabowski. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi pani Marii" - czytamy w oświadczeniu teatru na Facebooku.
Maria Zającówna-Radwan odeszła 31 stycznia 2024 roku. Była również gwiazdą Piwnicy pod Baranami. W świecie teatralnym często nazywano ją "Mają". Występowała głównie w teatrze. Ma jednak na koncie role epizodyczne w telewizji, między innymi w serialu "Z biegiem lat, z biegiem dni". Aktorka była ciotką aktorki Anny Radwan, znanej z "Barw szczęścia" czy "Zatoki szpiegów". Kobietę pożegnała Joanna Sydor znana z "M jak miłość". Opublikowała w sieci wzruszający post.
Majeczko kochana. Piękny człowieku. Dziękuję za twoje skrzydła, gdy stawiałam pierwsze kroki na deskach Starego Teatru. Dziękuję za miejsce obok ciebie. Za twoje poczucie humoru i uśmiech. Płaczę. Będę straszliwie tęsknić. Łączę się w smutku z rodziną i bliskimi. Spoczywaj w pokoju
- napisała Joanna Sydor w sieci. Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii na górze strony.
Maria Zającówna-Radwan była pierwszą żoną Stanisława Radwana. Przez jakiś czas para trwała w szczęśliwym związku. Niestety, ich relacja nie przetrwała próby czasu. Artysta niedawno zmarł. Pod koniec życia był partnerem młodszej od siebie Doroty Segdy. Marię Zającówną pożegnali również fani. Byli zrozpaczeni smutną informacją. "O jak smutno, piękny człowiek i cudowna, charakterystyczna aktorka, niech spoczywa w spokoju", "Cudowna i niezapomniana", "Bardzo przykra wiadomość, była wspaniała" - czytamy w mediach społecznościowych. ZOBACZ TEŻ: Nie żyje wizażystka Magdalena Dobrowolska. Żegna ją Mariusz Szczygieł. To jego rodzina. "Zmarła nagle"