Vivien Leigh to bez wątpienia jedna z najwybitniejszych aktorek w historii kina. Sławę zyskała głównie dzięki roli Scarlett O'Hary w głośnym filmie na podstawie książki Margaret Mitchell, "Przeminęło z wiatrem". Brytyjska aktorka miała jednak w swoim dorobku inne wybitne kreacje. Świat leżał u jej stóp, ale nie wszyscy wiedzieli, że ona zmaga się z poważną chorobą. Gdy zmarła, miała 53 lata.
Vivien Leigh urodziła się 5 listopada 1913 roku w miejscowości Dardżyling, w Indiach. Była jedynaczką i miała zaledwie sześć lat, gdy została wysłana do katolickiej szkoły w Anglii. Była nastolatką, gdy zapragnęła zostać aktorką, a ojciec zapisał ją do Royal Academy of Dramatic Art w Londynie. W 1931 roku poznała Herberta Leigh Hofmana, starszego od niej o 13 lat adwokata, którego poślubiła. Rok później na świat przyszła ich córka, Suzanne. Jej teatralne początki w "Masce cnoty" spodobały się krytykom. Zwróciły również uwagę Laurence'a Oliviera, który pogratulował jej występu. W krótkim czasie zostali przyjaciółmi. Na planie filmu "Wyspa w płomieniach" pomiędzy aktorem i aktorką nawiązał się romans, chociaż pozostawali wówczas w związkach małżeńskich. Zamieszkali razem, chociaż nie mieli rozwodu. Ich związek utrzymywano z dala od opinii publicznej. Olivier był wówczas także świadkiem dziwnych zachowań aktorki, która miała zmienność nastrojów. Potrafiła nagle zacząć się na niego wydzierać, później kompletnie o tym zapominając.
W Hollywood kompletowano obsadę do "Przeminęło z wiatrem", na podstawie książki Margaret Mitchell. Vivien Leigh książkę przeczytała i uważała, że doskonale nadaje się do roli Scarlett O'Hary. Nakazała nawet swojemu amerykańskiemu agentowi, żeby porozmawiał o niej z producentem. Początkowo odrzucono jednak jej kandydaturę, tłumacząc, że aktorka jest "zbyt brytyjska". Leigh udała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie udało jej się pokonać inne aktorki i przekonać do siebie twórców filmu. W ten sposób trafiła do niej rola marzeń. Na planie Vivien często kłóciła się z reżyserem Victorem Flemingiem, ale zaprzyjaźniła się z odtwórcami głównych ról, Clarkiem Gable i Olivią de Havilland. Nagrywanie pamiętnej sceny pocałunku między Rhettem Butlerem i Scarlett O'Harą nie należało jednak do najprzyjemniejszych. Gable nosił sztuczną szczękę i miał ponoć nieprzyjemny zapach z ust. Vivien Leigh miała później opowiadać, że śmierdział cebulą. W prasie zaczęły pojawiać się doniesienia, że aktorka zachowywała się maniakalnie na planie. Po latach zaprzeczy temu odtwórczyni roli Melanii, Olivia de Havilland. W swojej biografii napisze, że "Vivien była nienagannie profesjonalna, nienagannie zdyscyplinowana na planie "Przeminęło z wiatrem". Martwiły ją dwie rzeczy: dawanie z siebie wszystkiego w skrajnie wymagającej roli i rozstanie z Larrym [Laurencem Olivierem - przyp.red.], który przebywał w Nowym Jorku". Świat zachwycił się Vivien Leigh. Za rolę Scarlett otrzymała swojego pierwszego Oscara w karierze.
Zawodowy sukces zgrał się w czasie ze szczęściem w życiu prywatnym. Leigh i Olivierowi udało się sfinalizować rozwody i nic nie stało na przeszkodzie, żeby sami się pobrali. Uroczystość odbyła się 31 sierpnia 1940 roku w Santa Barbara. Małżeństwo nie miało jednak dobrej prasy. Wypominano im cudzołożne początki. Wspólnie wystawili na Broadwayu sztukę "Romeo i Julia", w którą zainwestowali sporo oszczędności. To okazało się jednak finansową klapą. O sukcesie można za to mówić w przypadku "Lady Hamilton", melodramacie, w którym zagrali wspólnie. Był to ulubiony obraz Winstona Churchilla. W 1944 roku u Vivien Leigh zdiagnozowano gruźlicę w lewym płucu. Rok później, na planie filmu "Cezar i Kleopatra", aktorka poroniła. Po tym zdarzeniu zapadła w głęboką depresję.
Kolejnym zawodowym sukcesem Vivien Leigh była rola w sztuce "Tramwaj zwany pożądaniem", którą wystawiono na West Endzie. Leigh spodobała się na tyle, że zaangażowano ją także do filmowej adaptacji sztuki Tennessee Williamsa. Występ Leigh u boku Marlona Brando zebrał entuzjastyczne recenzje i przyniósł jej drugiego Oscara w karierze. Sama aktorka będzie później jednak wspominać, że "granie Blanche DuBois wciągnęło ją w szaleństwo".
W 1954 roku na planie "Ścieżka słoni" Vivien Leigh przeżyła załamanie nerwowe. Aktorkę poddawano wówczas elektrowstrząsom i kuracjom ochładzającym. Ostatecznie jednak jej rolę zagrała Elizabeth Taylor. Z Laurencem Olivierem rozwiodła się w 1960 roku. Aktor w swojej biografii przyczynę małżeńskich niepowodzeń będzie upatrywał w chorobie psychicznej Vivien. "Przez cały okres jej opętania przez niezwykle nikczemnego demona - psychozę maniakalno-depresyjną, z jej wciąż zawężającą się spiralą śmierci, udało jej się zatrzymać swoją przebiegłość - zdolność do ukrywania prawdziwego stanu psychicznego przed wszystkimi z wyjątkiem mnie" - napisał Olivier. Vivien Leigh zagrała jeszcze w takich filmach, jak "Rzymska wiosna pani Stone" i "Statek szaleńców". W 1967 roku przeszła nawrót gruźlicy. W nocy 7 lipca jej partner, Jack Merivale, znalazł ją leżącą na podłodze w sypialni. Miała płyn w płucach, próbowała dojść do łazienki, ale przewróciła się i upadła. Vivien Leigh do dziś uznawana jest za jedną z najpiękniejszych i najzdolniejszych aktorek w historii kina.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Krystian ostro o odejściu Macieja z programu. Nie spodoba się to produkcji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Przyjaciele wspominają Maciąg w "DDTVN". Momenty po usłyszeniu diagnozy chwytają za serce
Afera po wielkim finale "Jeden z dziesięciu". Widzowie nie kryją rozżalenia. "Tak się nie robi"
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Jędrzejak nadawał na żywo, nagle widzowie w szoku. "Nie no trwa program, k***a, ludzie!"
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."