Magdalena Stępień ma za sobą wiele trudnych doświadczeń. Modelka była w ciąży z Jakubem Rzeźniczakiem. Niestety, związek z piłkarzem rozpadł się jeszcze przed narodzinami ich syna. Oliwier przyszedł na świat w lipcu 2021 roku. Krótko po narodzinach na jego rodziców spadła ogromna tragedia. U dziecka zdiagnozowano bowiem bardzo rzadki rodzaj guza wątroby. Mimo leczenia, które zostało podjęte nawet za granicą, Oliwier zmarł zaraz po pierwszych urodzinach. Obecnie celebrytka stara ułożyć sobie życie na nowo. Często wspomina zmarłego syna w sieci. Ostatnio została zapytana o to, jak pamięta poród.
Magdalena Stępień prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, gdzie jej poczynania śledzi prawie 260 obserwujących. Ostatnio postanowiła wejść z nimi w interakcje i przeprowadziła słynną serię pytań Q&A. Jedna z internautek postanowiła dopytać się o to, jak wspomina poród. "Rodziłaś naturalnie? Jak wspominasz poród? - zapytała. Celebrytka nie uchybiła od odpowiedzi. Jak się okazuje, w tym trudnym momencie była zdana sama na siebie. "Poród - dramat. Na porodówkę odwieźli mnie sąsiedzi. Byłam z przyjaciółmi na telefonie - jedyne wsparcie. Błagałam o pomoc, bo nie mogłam wytrzymać z bólu. Współczuję wszystkim kobietom, które musiały rodzić same bez rodziny w czasie pandemii" - napisała. Kolejna internautka postanowiła pociągnąć ten temat dalej. "Jak przeszłaś poród? Miałaś CC czy naturalnie" - dopytywała. "Planowany był poród naturalny. Niestety, ze względy na wielkie trudności fizyczne i psychiczne, finalnie Oliwier rodził się przez CC" - wyjaśniła. Zdjęcia z InstaStories znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.
Magdalena Stępień jest zakochana, ale nie zdecydowała się ujawnić tożsamości nowego partnera. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że w ten sposób chce uchronić się przed ewentualnymi przykrymi komentarzami i docinkami. Jakiś czas temu została zapytana, czy chciałaby jeszcze kiedyś być w ciąży. Postawiła sprawę jasno. "To bardzo osobiste pytanie, ale odpowiem. Tak, chciałabym, ale wszystko w swoim czasie. Plus po swoich doświadczeniach w życiu już nie będę pokazywać tego błogosławionego stanu w mediach" - odpowiedziała. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.