Fotografie z ceremonii Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia zachwyciły fanów pary. Wydarzenie odbyło się na dubajskiej pustyni, a Włodarczyk wyglądała zjawiskowo w białej, koronkowej sukni w stylu boho. Gdy emocje nieco już opadły, świeżo upieczona żona sportowca opowiedziała na InstaStories o szczegółach tego wyjątkowego wydarzenia. Jak przyznała, w rzeczywistości do Dubaju przylecieli już jako małżeństwo.
Agnieszka Włodarczyk postanowiła uchylić rąbka tajemnicy na temat ślubnych przygotowań. Zdradziła, skąd czerpała inspirację dla stylistyki, a także gdzie szukała wymarzonej sukni. Wyznała również, że organizacją zajęła się sama bez pomocy wedding plannera. Dodała, że ślub w Dubaju był symboliczny, a małżeństwo legalnie zawarli w Polsce. Nie ukrywała, że cieszy się, iż udało im się utrzymać to w tajemnicy.
Prawdziwy ślub wzięliśmy ponad miesiąc temu w Polsce (...). A tutaj mieliśmy taki ślub już dla siebie, to się właśnie nazywa "ślub symboliczny". Nie było nikogo, kto nam go udzielał, nawet "aktora". Po prostu powiedzieliśmy sobie przysięgę w oczy. Było to bardzo intymne, przepiękne. Do tej pory się wzruszam, jak o tym mówię - wyznała na InstaStories.
Niezwykła ślubna kreacja Agnieszki Włodarczyk wywołała masę pytań. Celebrytka wyjawiła, że suknia nie pochodzi od żadnego znanego projektanta, a z salonu z Polski w Koninie. "Musiałam ją uszyć według mojego pomysłu. Koncepcja była jasna. Ślub w stylu 'kowbojskim', w kapeluszu i butach, jakie w starych westernach nosił Clint Eastwood. Bez welonów, szpilek i błyskotek. Grażynka, która pracowała ze mną nad projektem to kobieta złoto" - relacjonowała na Instagramie.
Wielu fanów pary zwróciło także uwagę na ślubny strój Roberta Karasia, który na zdjęciach pozuje w jasnym podkoszulku i jeansach. Niektórzy byli zdania, że to za mało elegancka kreacja na ślub, zwłaszcza w zestawieniu z suknią Włodarczyk. Projektantka Małgorzata Salamon nie podziela tych opinii. "Robert w T-shircie i białych jeansach nie razi, to w końcu uroczystość na pustyni, a nie w złoconej kaplicy. Ostatecznie o tym, co założyć na ceremonię, powinni decydować sami zainteresowani - państwo młodzi" - stwierdziła w rozmowie z nami.