• Link został skopiowany

"Przyjaciele" pożegnali Matthew Perry'ego. Na Instagramie pojawił się poruszający post

Matthew Perry nie żyje. Gwiazdor serialu "Przyjaciele" zmarł w wieku 54 lat. Teraz opłakują go fani i przyjaciele. Na oficjalnym koncie "Przyjaciół" pojawiło się wzruszające pożegnanie.
Matthew Perry
'Przyjaciele' pożegnali Matthew Perry'ego. Na Instagramie pojawił się poruszający post. 'Jesteśmy zdruzgotani'/East News

Matthew Perry został znaleziony w jacuzzi w swoim domu w Los Angeles w sobotę 28 października. Informację o jego śmierci potwierdziło studio Warner Bros. "Jesteśmy zdruzgotani śmiercią naszego drogiego przyjaciela Matthew Perry'ego. Był niezwykle utalentowanym aktorem i niezbywalną częścią rodziny Warner Bros. Television Group. Jego komediowy geniusz był znany na całym świecie, a jego dziedzictwo będzie żyć w sercach wielu ludzi. To smutny dzień. Przesyłamy wyrazy miłości jego rodzinie, bliskim oraz wszystkim oddanym fanom" - czytamy. Teraz aktora pożegnano na oficjalnym koncie serialu "Przyjaciele". Post porusza do łez.

Zobacz wideo Powrót "Przyjaciół"! Zobacz zwiastun

"Przyjaciele" pożegnali Matthew Perry'ego. Na Instagramie pojawił się poruszający post. "Jesteśmy zdruzgotani"

Teraz załoga "Przyjaciół" przerwała milczenie i na oficjalnym instagramowym koncie serialu opublikowała poruszające pożegnanie aktora. "Jesteśmy zdruzgotani wiadomością o śmierci Matthew Perry’ego. Był prawdziwym prezentem dla nas wszystkich. Łączymy się całym sercem z jego rodziną, bliskimi i wszystkimi fanami" - czytamy.

Gwiazdy 'Przyjaciół' od lewej: David Schwimmer, Lisa Kudrow, Matthew Perry, Courteney Cox, Jennifer Aniston i Matt LeBlanc podczas 54. dorocznej ceremonii rozdania nagród Primetime Emmy Awards w Los Angeles, 22 września 2002 r.
Gwiazdy 'Przyjaciół' od lewej: David Schwimmer, Lisa Kudrow, Matthew Perry, Courteney Cox, Jennifer Aniston i Matt LeBlanc podczas 54. dorocznej ceremonii rozdania nagród Primetime Emmy Awards w Los Angeles, 22 września 2002 r. Fot. Reed Saxon / AP Photo

Wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego wstrząsnęła jego fanami. W komentarzach pod postem nie ukrywają swojego żalu. "Jestem załamany. Byłem na wycieczce po okolicach Malibu i zobaczyłem go spacerującego z przyjacielem i pomachałem mu na powitanie. Odmachał mu w odpowiedzi. Bardzo miło. Będzie mi go bardzo brakować!", "Jestem zdruzgotany, był częścią mojego życia, tak jak reszta gangu. To tak, jakbym tracił drogiego przyjaciela. Niech jego dusza spoczywa w pokoju. Mam nadzieję, że wiedział, że uczynił miliony ludzi szczęśliwymi i nigdy go nie zapomnimy, RIP, człowieku" - komentowali fani pod postem.

Matthew Perry już raz otarł się o śmierć

Matthew Perry przez lata walczył z licznymi nałogami, o czym otwarcie mówił. Ratownicy, którzy odnaleźli ciało aktora, zapewnili jednak, że na miejscu zdarzenia nie znaleziono żadnych narkotyków. Dodatkowo na chwilę obecną nie podejrzewają żadnego przestępstwa. 

W swojej biografii "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" Matthew Perry ujawnił, że już kilka lat temu doświadczył stanu bliskiego śmierci w wyniku pęknięcia jelita grubego. To spowodowało, że zapadł w śpiączkę, a jego rodzinie powiedziano, że ma tylko 2 proc. szans na przeżycie. "Założono mi urządzenie zwane aparatem ECMO, które wykonuje całe oddychanie za serce i płuca. I to się nazywa Zdrowaś Mario. Nikt tego nie przeżyje" - mówił w rozmowie z "People". Zdjęcia Matthew Perry'ego znajdziecie w galerii na górze strony. 

 
Więcej o: