• Link został skopiowany

Był gwiazdą TVP, przed laty nagle przerwał karierę. W tle plotki o romansie z Dodą

Igor Kryszyłowicz lata temu był gwiazdą stacji TVP. Po jakimś czasie nagle zrezygnował z pracy. Wszystko przez plotki na temat rzekomego romansu z Dodą.
Doda
Fot. KAPiF

"Gwiazdy tańczą na lodzie" to program, który w latach 2007-2008 zachwycał widzów TVP. Fani formatu mieli okazję zobaczyć aż trzy sezony. Nie da się ukryć, że show cieszył się dużym zainteresowaniem. W rolę jurorów wcielili się między innymi Doda oraz Igor Kryszyłowicz. Absolwentowi szkoły baletowej udało się już zrobić dużą karierę w stacji TVP. Miał ogromne szanse na to, aby kontynuować pracę na stanowisku. Ku zaskoczeniu widzów, chwilę przed rozpoczęciem zdjęć do ostatniej odsłony programu postanowił jednak zrezygnować. Jak się okazało, chodziło wówczas o nietypowe plotki na temat jego relacji z Dodą. 

Zobacz wideo Wieniawa wyznaje, czy zaprosi Dodę do albumu. Mówi o sprycie

Doda miała romans z gwiazdorem TVP? Lata temu plotki o związku jurorów programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" wywołały aferę

Gdy Igor Kryszyłowicz zasiadł na krześle jurora show "Gwiazdy tańczą na lodzie", miał już narzeczoną i 15-letniego syna. Obok niego pojawiła się Doda, która wówczas przechodziła przez rozwód z Radosławem Majdanem. Wkrótce w mediach zaczęły pojawiać się plotki na temat tego, że dwójkę jurorów może łączyć coś więcej niż praca. Wkrótce pojawiły się zdjęcia Kryszyłowicza z osobą podobną do Dody, które miały być rzekomymi dowodami na romans. Niedługo później wyszło na jaw, że u boku mężczyzny pozowała sobowtórka Dody, Dżaga. Wówczas wyszło na jaw, że juror przygotował prowokację, aby pokazać, jak łatwo można manipulować informacją. W tamtym momencie w rozmowie z Plotkiem krótko i na temat skomentował wszelkie doniesienia.

Nie mam romansu z Dodą. I nie zamierzam mieć. Od dwóch lat jestem związany z Anią, która przyjeżdża ze mną na nagranie każdego odcinka programu - mówił wówczas Igor Kryszyłowicz.

Romans Dody i Kryszyłowicza to były tylko plotki? Gwiazdor się tłumaczył

Oświadczenie Kryszyłowicza nie sprawiło jednak, że plotki zniknęły. Doniesienia sprawiły, że gwiazdor TVP zdecydował się na odejście z programu. Choć oficjalnie mówiło się o jego pilnym wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, wiele osób wierzyło, że za jego rezygnacją stoi narzeczona. Kobieta miała mieć dość złośliwych doniesień i nie chciała, aby jej ukochany spędzał czas z Dodą. Z czasem Kryszyłowicz zupełnie zniknąć z mediów i poświęcił się pracy w modelingu. Po jakimś czasie wyznał w rozmowie z "Twoje Imperium", że ma dość show-biznesu i "branża rozrywkowa w Polsce to lipa". ZOBACZ TEŻ: "Doda. Dream Show". Dariusz Pachut pojawił się w ostatnim odcinku. Tak się zachował wobec bliskich artystki

Więcej o: