Anna Lewandowska jest (poza faktem bycia żoną najpopularniejszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiej) polską trenerką. W 2013 roku założyła bloga "Healthy Plan by Ann", na którym udzielała porad żywieniowych i sportowych wraz ze swoim zespołem. 22 października 2014 roku wydała swoją pierwszą książkę pt. "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską". Później było mnóstwo innych projektów (kosmetyki pielęgnujące do ciała i twarzy, centrum ćwiczeń, aplikacja z treningami, catering dietetyczny i masa innych), które uczyniły z "Lewej" markę samą w sobie.
Budując markę i jednocześnie będąc żoną jednego z najlepszych napastników na świecie, Anna Lewandowska zdobyła sporą popularność, o czym świadczą m.in. liczby na Instagramie. Ponad pięć milionów sześćset tysięcy fanów robi wrażenie, prawda? Żona "Lewego" nie zapomina jednak, że nie każdego stać na to, by wykupić sobie dostęp do aplikacji "Diet and training by Ann", gdzie miesiąc kosztuje niemal 90 zł (sześć miesięcy 200 zł, a rok 250 zł). Dlatego postanowiła zorganizować tygodniowe wyzwanie na Instagramie, z którego może skorzystać każdy.
Przez tydzień będzie wrzucać kilkudziesięciominutowe treningi zupełnie za darmo, dla każdego (choć są to live'y i można również ćwiczyć na żywo, później są jedynie zapisywane, tak by można było je sobie odtwarzać o dowolnej porze i kiedy się chce). Niedawno wrzuciła pierwszy z nich i od razu pod postem momentalnie pojawiła się lawina komentarzy. Internauci zauważyli, że trenerka jest bardzo szczupła. "Jakaś chudzinka się z ciebie zrobiła" - pisała jedna z fanek.
Jezu, Anka, jaki ty masz piękny brzuszek po ciążach - zachwycała się z kolei inna.
Cóż, ile ludzi, tyle opinii. Najważniejsze jest to, by każdy czuł się dobrze w swoim ciele, a Lewandowska jak widać, czuje się dobrze w takiej formie, w jakiej jest. Więcej zdjęć Anny Lewandowskiej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!