8 października Mikołaj Tylko, znany jako Konopskyy, opublikował nagranie, które jest wynikiem jego śledztwa na temat Pandora Gate. 21-letni youtuber jednocześnie rozwinął materiał Sylwestra Wardęgi, który poruszył temat rzekomej pedofilii na polskim YouTube. Konopskyy przekładał premierę swojego ponad godzinnego filmu między innymi przez nadmiar napływających oświadczeń internetowych twórców. Internauci przebierali nogami z niecierpliwości, a ich oczekiwania były duże. Czy Konopskyy im sprostał?
Nagranie Konopskyyego zatytułowane "MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA" pojawiło się w sieci w niedzielny wieczór 8 października. W zaledwie dwie godziny wyświetlono je ponad milion razy. Pod nagraniem w tym samym czasie pojawiło się, bagatela, ponad 23 tysiące komentarzy. Jak czytamy już w pierwszym z nich "Konop zawiesił serwery YouTube".
Nagranie ciszy się ogromną popularnością i jest tak szeroko komentowane, ponieważ 21-latek ujawnił nowe rzekome ofiary Stuu oraz nowe osoby, które podobno mają być zamieszane w Pandora Gate. Youtuber mówił o rzekomo mrocznej przeszłości znanych YouTuberów. Ponadto skomentował głośne oświadczenie Boxdela. W trwającym ponad godzinę filmie pojawia się cała masa screenów rzekomych rozmów youtuberów z nieletnimi. Nie brakuje też głosów ekspertów - Konopskyy skontaktował się bowiem z adwokatem, z którym porozmawiał o ewentualnych konsekwencjach karnych za prowadzenie rozmów o charakterze erotycznym z nieletnimi. W odcinku wystąpiła także psycholog więzienna z 20-letnim stażem pracy. Konopskyy zrobił również obszerny research.
To wszystko sprawiło, że w komentarzach internauci nie szczędzili mu pochwał. Z wpisów pod filmem wynika też, że widownia była w różnym wieku. "Mam 43 lata, takich autorytetów jak ty potrzebuje młodzież. Szacun dla ciebie i całej ekipy biorącej w tym udział. Pozdrawiam, życzę powodzenia i dużo sukcesów" - czytamy. Internauci doceniali pracę 21-latka i jego montażysty, a słowo "dziękuję" pojawiało się niemal w każdym komentarzu. To tylko niektóre z wpisów pod filmem: "Dziękujemy za pracę włożoną w ten materiał! Warto było czekać! Przeraża jednak to, że youtuberzy z dzieciństwa byli zdolni do takich rzeczy...", "Pokażmy szacunek dla montażysty, który włożył w to ogrom pracy. DZIĘKUJEMY", "Należy się szacunek. Widać, że wiele godzin pracy było w ten film włożone, zbieranie informacji, analizowanie, montowanie. Miano najbardziej wyczekiwanego filmu w Polsce jest tutaj w pewności zasłużone", "Mam nadzieję, że ten młody człowiek otworzy wielu ludziom oczy na to co się faktycznie dzieje w internecie, brawo ty", "Mega ważny materiał, nareszcie ktoś to porządnie ugryzł. Oby nie skończyło się tylko na tym jednym".
Wygląda na to, że Konopskyy - obok Sylwestra Wardęgi - stał się nowym bohaterem YouTube. I słusznie, jednak przykre jest to, że kiedy w 2020 roku Sukanek próbowała ujawnić aferę, nie została poważnie potraktowana. "Nie pozwolę już na to, żeby osoba, która jest pedofilem była osobą publiczną" - mówiła. Imputowano jej wówczas, że ma problemy psychiczne.