Agata i Piotr Rubikowie niedawno wraz z córkami wyprowadzili się z Polski. Cała rodzina żyje teraz w słonecznym Miami, a dokładnie na wyspie (więcej na ten temat TUTAJ). Mimo że od ojczyzny dzielą ją tysiące kilometrów, celebrytka nie widzi problemu, by oddać głos w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Zachęca do tego innych, a zwłaszcza kobiety.
Coraz więcej gwiazd namawia Polki, by wzięły sprawy w swoje ręce i 15 października stanęły przed urnami wyborczymi, by zagłosować. I nic dziwnego, bo kobiety stanowią 51,7 procent polskiego społeczeństwa. Teraz głos w sprawie zabrała Agata Rubik. Żona muzyka udostępniła na InstaStories wymowny post aktywistki Marty Majchrzak zatytułowany "Jeden głos nic nie zmieni - powiedziało siedem milionów kobiet". Rubik odniosła się do tych słów. "W tym moja ciocia. Serio?!"- odpowiedziała na tytuł wpisu Majchrzak. Rubik na tym jednak nie poprzestała i zdradziła, że sama weźmie udział w wyborach. Nie przyjedzie jednak do Polski, ale odda głos w USA (informacje o tym, jak głosować za granicą znajdziecie TUTAJ).
Ja jadę zagłosować, godzinę drogi w jedną stronę, 14 października do Pampano Beach, bo każdy głos się liczy! Mam nadzieję, że z szacunku do siebie i do innych również weźmiecie udział w najbliższych wyborach - napisała.
Na tym jednak nie koniec, bo zdradziła, co zrobi z kartą do głosowania w referendum. "W referendum odmówię udziału, nie pobierając karty". Przypomnijmy, że termin głosowania w tegorocznych wyborach pokrywa się z referendum, w ramach którego Polacy udzielą odpowiedzi na cztery pytania. O tych specjaliści wypowiadają się, mówiąc o manipulacjach. Udział w referendum nie jest obowiązkowy, toteż Rubik ma prawo odmówić w nim udziału (więcej szczegółów na temat tego, jak oddać głos w wyborach przy jednoczesnej odmowie udziału w referendum, znajdujcie TUTAJ).
Przypominamy, że w naszej galerii, w górnej części artykułu znajdziecie zdjęcia rodziny Rubików. ZOBACZ TAKŻE: Kazimierz Marcinkiewicz apeluje do kobiet w kwestii wyborów. Ma WAŻNĄ radę [PLOTEK EXCLUSIVE]