Katarzynę Kasię od lat można oglądać w "Szkle kontaktowym" TVN24. Publicystka nie ukrywa, że chciałaby kiedyś mieć możliwość, by móc porozmawiać z obecnie urzędującą pierwszą damą. Niestety żona Andrzeja Dudy nieustannie odmawia wywiadów. Nawet nie chce wypowiadać się w kwestiach edukacji, mimo że jest nauczycielką. O licznych zaproszeniach Agaty Dudy do swojej stacji Kasia opowiedziała Plotkowi.
Agata Duda zapisuje się w historii jako najbardziej milcząca żona głowy państwa. Według Katarzyny Kasi jest jednak wiele kwestii, w których mogłaby się wypowiedzieć w dobrym celu. "Mam mnóstwo pytań do pani Agaty Dudy, ale nie słyszałam niestety nigdy żadnych odpowiedzi z ust obecnie panującej pierwszej damy. Zaczynając od kwestii związanych ze szkolnictwem. Pani prezydentowa jest przecież nauczycielką z zawodu. Mogłybyśmy o tym porozmawiać. Nie bardzo sobie wyobrażam jednak rozmowę w stylu, że ktoś mówi i pyta, a druga strona nie odpowiada. Wiele razy prosiliśmy o głos panią prezydentową. Czy to w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej czy innych spraw kobiet, parytetów, edukacji... Wiele razy prosiliśmy o głos, a to się nie zdarzało, by go zabierała" - powiedziała nam rozczarowana Katarzyna Kasia.
Niedawno Andrzej Duda uderzył w nowy film Agnieszki Holland, co nie spodobało się prowadzącej "Szkło kontaktowe". "Nie dziwię się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła 'Tylko świnie siedzą w kinie', znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej, kiedy w naszych kinach pokazywano propagandowe filmy hitlerowskie. Jest mi przykro z tego powodu, że taki film jest realizowany; który, jak słyszałem, w zdecydowany sposób oczernia polskich funkcjonariuszy" - mówił. Spotkało się to teraz z reakcją dziennikarki. Według niej mógłby z żoną zwrócić uwagę na problemy, jakie pokazuje "Zielona granica", zamiast hejtować ten film. "To nie jest pierwszy raz, kiedy jestem zadowolona z faktu, że nie głosowałam na tego prezydenta. To nie jest jego pierwsza kompromitująca wypowiedź. Pan prezydent by dobrze zrobił, jakby razem z małżonką obejrzeli ten film. Może coś by im w sercach drgnęło. Może przestaliby mówić takie rzeczy. Mają wielką władzę i może seans by sprawił, by przyczynić się do tego, by los tych, co przechodzą przez granicę i giną w tych lasach, jak i los Straży Granicznej, czy tych, co niosą pomoc, mógłby ulec zmianie na lepsze. To bardzo ważne i jest mi przykro po ludzku, że osoba, która ma taki mandat, nie robi z niego dobrego użytku" - podsumowała.
Agata Duda, Andrzej Duda Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl