Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając w 2011 roku doczekali się bliźniaków Roberta i Michała, jednak rozstali się dość krótko po ich narodzinach. Aktor ma rzekomo uchylać się od płacenia alimentów na dzieci, w związku z czym toczy się postępowanie w jego sprawie. W marcu tego roku zapadł pierwszy nakaz karny. Jak udało nam się ustalić, Krawczyk miał zapłacić karę grzywny w wysokości sześciu tysięcy złotych, a strona pokrzywdzona wnosiła także o uregulowanie zaległości alimentacyjnej. Jak przekazał informator Plotka, były partner Anety Zając miał odwołać się od nakazu karnego, jednak do jego prośby nie przychylił się sąd.
"Mikołaj Krawczyk jest oskarżony o naruszenie przepisów z artykułu 209 § 1 Kodeksu Karnego. Sąd nie przychylił się do wniosku Mikołaja dotyczące całkowitego lub warunkowego umorzenia sprawy" - przekazał nam informator w połowie września. Jak wynika z wypowiedzi przedstawicielki Anety Zając, mimo to Mikołaj Krawczyk nadal miał nie uiścić zaległej kwoty alimentów wynoszącej ponad 16 tys. zł, a sprawą zajmuje się komornik.
W odpowiedzi na informacje ze strony pana Mikołaja Krawczyka odnośnie do regulowania alimentów i braku zaległości z tego tytułu należy zaznaczyć, że z zaświadczenia wystawionego w dniu 13 września 2023 roku przez komornika sądowego prowadzącego egzekucję alimentów na rzecz synów pani Zając i pana Krawczyka wynika, że zaległość alimentacyjna wynosi 16.480,12 zł i dlatego postępowanie nie zostało zakończone. Przyczyny takiego stanu rzeczy nie są mi znane - przekazała Plotkowi adwokatka Beata Woch z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.
O komentarz poprosiliśmy także prawnika reprezentującego Mikołaja Krawczyka. Potwierdził, że rzeczywiście nadal toczy się postępowanie w sprawie jego mocodawcy. Przekazał także, że aktor miał uregulować zaległość, jednak Aneta Zając rzekomo nie informuje komornika o wpłatach bezpośrednich na jej konto z tytułu alimentów. Kwotę, którą przedstawiła jej prawniczka, nazwał "sztuczną zaległością".
Wygląda to tak, że mój mocodawca wpłaca alimenty bezpośrednio na rzecz pani Anety Zając, na jej rachunek bankowy. Następnie my wysyłamy do komornika informację, że mój klient zapłacił kwotę bezpośrednio na rachunek bankowy pani Anety Zając. Komornik zgodnie z przepisami musi zapytać panią Anetę Zając, czy tak jest, a pani Zając nie odpowiada. Według informacji, jaką uzyskaliśmy od komornika, to na tę kwotę wszystkie zapytania zostały wysłane i pani Aneta na żadne z nich nie odpowiedziała - informuje adwokat Tomasz Uljasz z kancelarii Resist Rezanko Sitek.
Pojawiały się sugestie, jakoby Mikołaj Krawczyk od płacenia alimentów miał uchylać się przez wiele lat. Aby sobie to ułatwić, rzekomo założył spółkę z obecną żoną, której stał się pracownikiem, i to na dane spółki, a nie własne, miał podpisywać umowy z pracodawcami. W związku z tym na jego prywatne konto miały rzekomo wpływać mniejsze kwoty, niż rzeczywiście zarabiał. 'W sprawie przelewów alimentów mogę powiedzieć, że nie są robione ze spółki" - powiedział Plotkowi adwokat Tomasz Uljasz. Nie chciał jednak ujawnić, skąd są wykonywane.