Edyta Górniak ma dobre zdanie o Julii Wieniawie. Choć czasem internauci zarzucają jej, że 24-latka prowadząc markę modową, śpiewając i grając w filmach, serialach i teatrze rozmienia się na drobne, doświadczona w branży Edyty nie uważa, by to było wadą Julii. W rozmowie z Plotkiem pochwaliła też ostatni pomysł TVN, by znalazła się za stołem jurorskim w programie "Mam talent!". Zobacz nasz materiał wideo.
Zmiany w "Mam talent!" nie przypadły do gustu byłemu jurorowi show - Robertowi Kozyrze. W rozmowie z Plejadą nie zostawił suchej nitki na młodej artystce i powiedział bez ogródek, co sądzi o jej umiejętnościach zawodowych. "Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą. Wieniawa nie ma refleksji co do własnych braków, bo w jej próbach aktorskich i wokalnych nie ma żadnego progresu, a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce, wierząc, że będzie ono ich przepustką do show-biznesu. Co Wieniawa może powiedzieć im konstruktywnego o ich talencie? Julia Wieniawa w każdej roli jest drewniana, a jej śpiew to raczej próby trafienia cienkim głosem w dźwięk. Jest piękną kobietą, która przywiązuje wagę do tego, jak jest ubrana, ale nie ma najmniejszej kompetencji, by oceniać innych" - powiedział. Z nim nie zgadza się jego była partnerka - Edyta Górniak, co zdradziła w najnowszej rozmowie z Plotkiem za kulisami programu "Rytmy Dwójki". Według diwy Wieniawa jako jurorka "Mam talent!" to fajny wybór.
Uważam, że to jest taka pracowita dziewczyna, bardzo wszechstronna. Nie można oceniać, zanim ktoś się nie wykaże. Dajmy szansę i wtedy będzie można zobaczyć, czy ktoś się potrafi wypowiadać, czy daje elokwentne uwagi, czy jest zabawny, jaki ma koloryt. Programy rozrywkowe wymagają od ludzi pewnego kolorytu. Kiedyś była moda na agresję. Odeszli od tego na szczęście. Nie można powiedzieć, że ktoś do czegoś nie pasuje, zanim się go tam nie zobaczy w tej roli. Nikt jej jeszcze nie widział. A może się zdziwi pan Kozyra?" - powiedziała Plotkowi Edyta Górniak.
Edyta Górniak nie miała przy okazji miłych słów dla Roberta Kozyry. 18 września dziennikarz skończył 55 lat. Mimo urodzin nie zadedykowałaby mu żadnego utworu. "Zaatakował Julię Wieniawę w sposób bardzo agresywny, więc czas mu nie sprzyja, żeby uszanować drugiego człowieka. Życzę mu oczywiście jak najlepiej, bo każdemu życzę jak najlepiej: rozwoju, łagodności, dobroci, szczęścia wewnętrznego. Jeżeli ktoś atakuje, to znaczy, że nie znalazł tego szczęścia. Szczęśliwi ludzie nie mają potrzeby atakować. Natomiast nie celebrowałabym jego urodzin specjalnie, bo nie zapisał się w ważny pozytywnie sposób w moim życiu. Raczej odwrotnie" - wyznała nam piosenkarka.