Kinga Dębska jest cenioną polską reżyserką. Popularność przyniósł jej film "Moje córki krowy", który ukazał się w 2015 roku. Natomiast za prequel produkcji, "Zupa nic", który miał premierę w 2021 roku, otrzymała nominację do Złotych Lwów. Prywatnie jest mamą aktorki Marii Dębskiej, z którą często współpracuje. Kinga Dębska dopiero po urodzeniu dziecka zdecydowała się na studia reżyserskie. Na początku kariery odeszła od męża, o czym opowiedziała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Kinga Dębska wyznała, co było powodem zakończenia małżeństwa. Wiedziała, że decyzja, którą podjęła, była właściwa. "Kiedy wyszłam z domu z Marysią za rękę, poczułam ekscytację, że życie zaczyna mi się na nowo, nie wiem, co będzie, ale wiem, że na pewno dobrze zrobiłam. To jest fajny facet, dał mi fantastyczne dziecko, ale nie byliśmy dla siebie. Twierdził, że jestem niedojrzała, i miał rację. Na początku bardzo mi się podobało, że jestem kochana, pożądana i dekorowana, ale z czasem zaczęło mnie to nudzić. To w ogóle nie był mój świat. Kiedy Marysia miała cztery lata, ja dałam sobie jeszcze dwa" - powiedziała w rozmowie z Dorotą Wodecką. Wówczas Kinga Dębska pracowała jeszcze jako dziennikarka. Wiedziała, że da radę sobie finansowo. Początkowo przeprowadziła się do rodziców.
Dokładnie w dniu, w którym minęły dwa lata od mojego postanowienia, zostawiłam na stole obrączkę i wyszłam z domu z Marysią za rękę. Do mamy i taty. Pracowałam jako dziennikarka, miałam z czego żyć. Na początku tamtego małżeństwa nagle zaczęłam się dusić. Dostałam pierwszego w życiu ataku astmy. Tak jakby ciało chciało mi powiedzieć coś, co głowa próbuje zakopać - wyznała.
Córka reżyserki, Maria Dębska, w 2020 roku wyszła za mąż za aktora Marcina Bosaka. W 2021 roku zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o rozstaniu pary. W końcu wyszło na jaw, że się rozwiedli. Aktorka rzadko mówi o życiu prywatnym, ale o swoich odczuciach opowiedziała w rozmowie z Magdą Mołek. "Każdy pisze swoją historię, każdy ją musi przeżyć na nowo i kiedy ja stanęłam przed taką decyzją w swoim życiu, to oczywiście echo tego wychowania właśnie, żeby przetrwać, żeby za wszelką cenę wytrzymać, żeby zacisnąć zęby, co robiłam przez wiele lat i nie tylko w przenośni, ale też zaciskałam zęby w nocy bardzo mocno i w wielu sytuacjach swojego życia, żeby, wiesz, zdusić to i otrzeć te łzy w kuchni i wrócić uśmiechniętą, że przyszedł taki moment, w którym po prostu ja poczułam, że jakby wewnętrznie dojrzałam i to się wydarzyło właśnie wtedy, kiedy podjęłam decyzję o tym, żeby po prostu się rozstać". Zdjęcia Kingi i Marii Dębskiej znajdziecie w galerii na górze strony.