Marcelina Zawadzka zaczynała karierę nie w telewizji, a na wybiegu. W 2011 roku zdobyła bowiem tytuł Miss Polonia. Następnie trafiła do świata mediów, gdzie dobrze odnajduje się po dziś dzień. Prowadziła "Pytanie na śniadanie" oraz wiele eventów. Na co dzień możemy oglądać ją między innymi w polsatowskim programie "Farma", który współprowadzi razem z Iloną Krawczyńską. O nowinkach z formatu i nie tylko Zawadzka chętnie opowiada na swoim Instagramie. Nie zawsze jednak przychodzi do widzów z dobrym newsem. Tym razem opowiedziała o ostatnim wypadku.
Prezenterka chciała przetestować elektryczny motocykl. Niestety, przejażdżka nie należała do najmilszych. "Co prawda mam mało zdjęć z wczorajszej prezentacji nowego elektrycznego moto... Ale mam jedno profilowe, które prawdopodobnie zmieni mój profil" - oznajmiła na Instagramie Marcelina Zawadzka, która wstawiła zdjęcie, jak trzyma się za uszkodzony nos. Musiała pomóc sobie papierem. "Takiego napiętego zderzenia z szybą jeszcze nie miałam.... Dam znać po RTG, jak trochę wyprostuję sytuację. Ucierpiał nos i kolano" - dodała następnie. Niestety, gwiazda Polsatu ma obecnie pęknięty nos, co zaakcentowała na InstaStories. Widać na zdjęciach, że twarz prezenterki wygląda nieco inaczej.
Wiadomo, jest weekend ciężej zrobić prześwietlenie. (...) Na szczęście nie trzeba przestawiać, nastawiać. Zobaczymy, jak się zrośnie. Lekarz mówi, że po trzech-sześciu miesiącach zobaczymy, jak wygląda. Dziękuję za słowa wsparcia i uspokajam! Wszystko jest okej! - oznajmiła.
Zawadzka nie trzyma fanów w niewiedzy i już następnego dnia poinformowała ich o tym, jak się miewa. "Sytuacja wygląda kolorowo" - ujęła humorystycznie Zawadzka, która ma kilka siniaków na twarzy. Ślady wypadku widać szczególnie na nosie i jednym oku prezenterki. Życzymy jej dużo zdrowia, a was zapraszamy do galerii zdjęć na górze strony, gdzie można zobaczyć więcej ujęć Marceliny Zawadzkiej.