Onet.pl postanowił nagłośnić sprawę pobicia, którego miał się dopuścić Michał Adamczyk. Portal sprawdził akta z nim związane. Serwis dotarł do następującej informacji: "sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości i zostały potwierdzone dowodami zebranymi w sprawie". Sprawa sprzed 24 lat została umorzona warunkowo w 2002 roku, lecz nie zatrzymało to lawiny niekorzystnych publikacji na temat znanego prezentera. Czy to koniec jego kariery telewizyjnej?
W sieci krążą pogłoski dotyczące tego, że Adamczyk nie ma już na co liczyć w TVP. "W związku z publikacją portalu Onet na mój temat, oświadczam, że czyny opisane w artykule nie miały miejsca" - wyznał prezenter w oświadczeniu udostępnionym na portalu wpolityce.pl. Następnie dodał: "Podjąłem już działania prawne wobec autora tekstu oraz portalu Onet". Adamczyk nie ukrywa, że publikacja bardzo go poruszyła. Wspomniał w oświadczeniu o kwestii jego dalszych losów w telewizji.
Pracując na stanowisku dyrektora TAI jestem narażony na ataki, ale w tym przypadku Onet brutalnie wchodzi w moją sferę prywatną i uderza w moich bliskich. Podjąłem już działania prawne wobec autora tekstu oraz portalu Onet. Termin publikacji artykułu przedstawiającego wydarzenia sprzed 24 lat w sposób całkowicie zmanipulowany wskazuje, że celem ataku jest przede wszystkim mój pracodawca, czyli Telewizja Polska. Złożyłem wniosek o urlop i oddaję się do dyspozycji zarządu TVP - wyznał.
"Oświadczam, że nigdy nie dopuściłem się wobec pani (nazwisko ofiary - przyp. red.) wskazanych w pana pytaniu zachowań, tj. pobicia czy gróźb pozbawienia życia. Pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku łączyła mnie z panią (nazwisko ofiary - przyp. red.) znajomość i tylko tyle mogę potwierdzić. Jednocześnie, szanując prywatność pani (nazwisko ofiary- przyp. red.), jak i moją własną, nie wyrażam zgody na publikację jakichkolwiek informacji na temat naszej znajomości. Znajomość ta dotyczy wyłącznie sfery mojego życia prywatnego, zatem publikowanie bez mojej zgody informacji na jej temat, naruszyłoby moje dobra osobiste - oznajmił Adamczyk. Po zdjęcia prezentera zapraszamy do galerii.