55-letnia artystka od dłuższego czasu walczy o zdrowie. O jej stanie informują media i osoby z otoczenia artystki. Najnowsze doniesienia dotyczące gwiazdy mówią, że prawdopodobnie nie zobaczymy już jej na scenie. Artystka ma problemy z poruszaniem się. Co więcej wiadomo o jej dolegliwościach?
Serwis Radar Online skontaktował się z osobą, która jest blisko z wokalistką. Nie ma ona dobrych wieści. "Ledwo może chodzić. Jej plecy są wygięte, a skurcze mięśni, które odczuwa, są nie do zniesienia. Nie może nawet wyjść z domu. Sytuacja osiągnęła taki punkt, że zaczynamy myśleć o jej odejściu na emeryturę i o tym, że już nigdy nie będzie śpiewać publicznie" - czytamy na portalu. Na jaką dokładnie chorobę cierpi gwiazda? Dion choruje na zespół sztywności uogólnionej, którego objawami są między innymi intensywne skurcze, jakich nie można kontrolować. Utrudniają one codzienne funkcjonowanie, a co dopiero występowanie przed ogromną publicznością. Informator portalu ponadto dodaje:
Jest tak słaba, że nie chce być widziana. Nie chce nawet wyjść na ulicę, choćby po to, żeby zaczerpnąć powietrza.
"Bardzo mi przykro, że znowu was wszystkich rozczarowałam. Naprawdę ciężko pracuję, aby odbudować swoje siły, ale koncertowanie może być bardzo trudne, nawet jeśli dajesz z siebie sto procent (...). To nie fair, aby ciągle przekładać koncerty. Chociaż łamie mi to serce, najlepiej będzie, jeśli odwołamy wszystko teraz, dopóki nie będę naprawdę gotowa, by znów pojawić się na scenie. Chcę, żebyście wiedzieli, że się nie poddaję… Nie mogę się doczekać, kiedy znów was zobaczę" - pisała gwiazda na swoim Instagramie. Sama nie może uwierzyć w to, że z powodów zdrowotnych musiała posunąć się do odwołania występów. Do tej pory nie znaleziono lekarstwa na ciężką przypadłość wokalistki. Stosuje jedynie leki łagodzące nieprzyjemne objawy choroby. Po zdjęcia Celine Dion zapraszamy do galerii na górze strony.