• Link został skopiowany

Jolanta Kwaśniewska odkryła, że w jej domu był podsłuch. Bała się rozmawiać przez telefon

Jolanta Kwaśniewska ujawniła szokujące szczegóły z czasów, gdy była pierwszą damą. Nie mogła wtedy liczyć na prywatność i intymność, bo była podsłuchiwana we własnym domu.
Jolanta Kwaśniewska
KAPIF

Jolanta Kwaśniewska została zaproszona przez Rafała Trzaskowskiego na Campus Polska Przyszłości, gdzie wystąpiła u boku m.in. Olgi Tokarczuk czy Martyny Wojciechowskiej, ale nie tylko. Wzięła udział w panelu "Dwie twarze samotności - samotność starszych, samotność młodszych" obok Andrzeja Seweryna, Teresy Lipowskiej i Jakuba B. Bączka. Po zakończeniu panelu odpowiadała na pytania publiczności. Jedno z nich dotyczyło tego, jak sama radziła sobie z samotnością, gdy była pierwszą damą. Wtedy ujawniła zaskakujące fakty z przeszłości.

Zobacz wideo Aleksandra Kwaśniewska: Rodzice dawali mi ogrom wolności. Podbierała mamie ubrania?

Jolanta Kwaśniewska odkryła, że w jej domu był podsłuch. Bała się rozmawiać przez telefon

Jolanta Kwaśniewska nie ukrywała, że w czasie prezydentury męża doświadczyła wielu trudnych momentów i samotności. W tym czasie jej córka miała 14 lat i nie do końca jeszcze rozumiała wszystko, co działo się w życiu rodziny. Wróciła też wspomnieniami do 1995 roku, gdy jej mąż brał udział w kampanii prezydenckiej, jednocześnie przeżywając żałobę po zmarłej matce. Na Jolantę Kwaśniewską spadło wówczas większość obowiązków. Po raz kolejny poruszyła także temat podsłuchu, który został założony w domu.

Zaprosiłam do domu firmę, która stwierdziła, że mamy podsłuch. Na szybie w moim gabinecie założono laserowy podsłuch. Gdy szłam do lekarza, mówiłam mu, żeby do mnie nie dzwonił. Oferowałam, że sama podjadę po moje wyniki - powiedziała.

To nie jest pierwszy raz, gdy Jolanta Kwaśniewska wspomniała o podsłuchu w domu. Zrobiła to też w rozmowie z Michałem Olszańskim podczas audycji "W cztery oczy". "To była ohydna kampania, która kosztowała życie mamy Olka. Mama została totalnie zaszczuta. Ta ilość nienawiści, wylewanych pomyj, tworzenia pewnego rodzaju faktów w tym czasie, ja dopiero po czasie się zorientowałam, że mieliśmy założony podsłuch, w 1995 roku. To było ohydne! Pomyślałam wtedy 'Boże, po co nam to?'" - wyznała.

Więcej o: