Sandra Bullock poznała Bryana Randalla w 2015 roku. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, która zakończyła się tragicznie. Partner aktorki odszedł 5 sierpnia 2023 roku po długiej walce ze stwardnieniem zanikowym bocznym. Co teraz zamierza zrobić znana aktorka?
Zgodnie z doniesieniami Daily Mail, amerykańska aktorka zamierza rozrzucić prochy nieżyjącego ukochanego na jednej z plaż na Bahamach. W niedalekiej przyszłości planuje bowiem odwiedzić willę Three Bees. To miejsce ma dla niej symboliczne znaczenie - odwiedzała je kilkukrotnie z partnerem. Ponadto przyjeżdżała do zakochanych rodzina cenionej aktorki. „To miejsce było dla nich obojga wyjątkowe. Przejęli całą wyspę, aby móc być po prostu sobą" - dowiadujemy się z zagranicznego portalu. Wiele osób wciąż zastanawia się, dlaczego zakochani nie śpieszyli się ze stanięciem na ślubnym kobiercu. Para postawiła na oryginalny krok. Zorganizowała uroczystą ceremonię dla najbliższych na Harbour Island i to im w zupełności wystarczyło.
"Sandra jest zdruzgotana i pogrążona w żałobie, ale pozostaje silna i uważa się za szczęściarę, że ma tak duże wsparcie. Jej siostry i inni krewni są przy niej w tym trudnym czasie, a ponadto przyjaciele z branży cały czas sprawdzają, czy wszystko z nią w porządku" - czytamy w "Heat Magazine" o stanie psychicznym aktorki. Po jej zdjęcia zapraszamy do galerii na górze strony.