Ostatnio w mediach huczało od plotek. Wszystko za sprawą zmian, które zaczęła wprowadzać już nie tylko telewizja Polsat, ale również TVN. Jak się okazało, aż pięciu prezenterów straciło pracę w popularnej śniadaniówce - "Dzień dobry TVN". Z pracy przy programie już jakiś czas temu zrezygnował Filip Chajzer, jednak jego decyzja była podyktowana problemami zdrowotnymi.
W maju 2021 roku Filip Chajzer wyznał, że od ponad roku leczy się z depresji i przyjmuje leki. "Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli, na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulice, Himalaje wysiłku, żeby stanąć przed kamerą" - podzielił się z fanami. Jak widać jednak prezenter wciąż choruje. Ostatnio podzielił się z fanami obszernym wpisem, w którym przyznał, że do tej pory gnał jak szalony i pracował od świtu do nocy. Teraz jednak skupia się na spełnianiu marzeń, bo "życie ma jedno". Dodał, że wciąż uczęszcza na terapię i to jej zawdzięcza swoje obecne podejście do życia. Na spotkaniach skupia się na zbudowaniu poczucia własnej wartości.
(...) Kiedy jesteś jak emocjonalny durszlak, wlatuje do ciebie wszystko, co złe. (...) Od 18. roku życia pracowałem dzień w dzień, upatrując w tym sens życia. (...) W międzyczasie pytany o marzenia mówiłem, że kiedyś - pewnie po 40 nauczę się grać na fortepianie, jeździć konno i mówić po włosku. Za genialnym Sokołem - ile można pier… o celach!!?? (...) I wiecie co? To wszystko zaczyna działać. Patrzę na swoje zdjęcie z pola golfowego i o. Miałem go bardzo długo nawet będąc uśmiechniętym - napisał prezenter pod zdjęciem z pola golfowego.
Niedawno w temacie walki z depresją syna wypowiedział się ojciec prezentera, Zygmunt Chajzer. "Filip ma wsparcie, pomoc i jest na dobrej drodze. To straszna choroba, która wyrządziła wielką krzywdę wielu ludziom. Nie chcę, żeby mojego syna spotkało to samo" - mówił.
Potrzebujesz pomocy?
W związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą może występować zagrożenie życia, wówczas - w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej - zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.