• Link został skopiowany

Byłe "aniołki" Victoria's Secret wyglądały tak, tylko na wybiegu. Ujawniły kulisy pracy. "Moja mama mnie nie poznała"

"Aniołki" Victoria's Secret były niedoścignionymi ideałami kobiecego piękna. Po latach okazało się, że kryły się za tym warstwy makijażu, brokatu, oleju i sprawny Photoshop. Byłe modelki związane z marką zebrały się na szczere wyznania.
Jasmine Tookes
Fot. YouTube.com/RealPodwithVictoriaGarrick screen, East News

"Aniołki" Victoria's Secret przez lata były podziwiane na całym świecie. To grupa wyselekcjonowanych modelek o rzekomo idealnych wymiarach i promiennych uśmiechach. Niedościgniony wzór dla milionów kobiet. Firmie produkującej bieliznę zapewniały krocie, ale teraz okazuje się, że w całym procederze było sporo fałszu. Byłe modelki związane z marką zabrały głos. Ich wyznania mogą wielu zaskoczyć.

Zobacz wideo Sandra Kubicka jest teraz ekspertką od związków. Ogląda z Baronem "Love me or leave me"

Byłe modelki Victoria's Secret wspominają pracę dla marki: Zajmowało dwie-trzy godziny, żeby tak wyglądać

Pochodząca z Kalifornii Jasmine Tookes i Dunka Josephine Skriver opowiedziały o swoich doświadczeniach pracy dla marki Victoria's Secret w podcaście Real Pod. Gospodyni show Victoria Garrick spytała, czy zdają sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ miały na kobiety, które oglądały te pokazy mody i marzyły, by wyglądać tak, jak modelki Victoria's Secret. 

To był dziwny czas. Zdawałam sobie sprawę, że patrzy na mnie ogromna liczba ludzi (...). Podpisałyśmy kontrakt w momencie, gdy eksplodowały media społecznościowe. To była kombinacja, gdzie wszyscy znali cię tylko z tej idealnej strony, ale to zajmowało dwie-trzy godziny, żeby tak wyglądać. Fryzura, makijaż, personalny trener - powiedziała Josephine Skriver w podcaście Real Pod.
Josephine Skriver
Josephine Skriver Fot. Invision/EN

Mama Josephine Skriver nie poznała własnej córki na zdjęciu. "Nie wiedziałam, że możesz tak wyglądać"

Prowadząca program zauważyła, że widzowie pokazów Victoria's Secret nie zawsze byli świadomi, że zdjęcia modelek są przerabiane w Photoshopie, a do ciała używa się specjalnego makijażu. W tamtym czasie nie było też tak wielu filtrów w mediach społecznościowych i programów do obróbki zdjęć, dlatego wiedza o tego typu zabiegach była mniejsza. Josephine Skriver czasem nie poznawała siebie na wielkich billboardach. 

Stałam obok wielkich billboardów na ulicy i mogłabym tam stać przez 30 minut i żadna osoba nie byłaby w stanie połączyć tych dwóch osób. Czasami moja mama mówiła: To ty? Nawet nie wiedziałam, że możesz tak wyglądać - wyznała Josephine Skriver.

Byłe modelki Victoria's Secret wyznały, że pomimo tego, że reklamowały bieliznę nigdy nie czuły, że są w negliżu na wybiegu. "Miałyśmy dwie warstwy makijażu do ciała, brokatu i oleju" - dodała Josephine Skriver.

Jasmine Tookes, Josephine Skriver
Jasmine Tookes, Josephine Skriver Fot. YouTube/RealPodwithVictoriaGarrick
Więcej o: