Smutne wieści o śmierci Kacpra Tekielego dotarły do nas w połowie maja 2023 roku. Sportowiec zginął tragicznie w lawinie na szczycie Jungfrau w Szwajcarii. Alpinista osierocił syna, a także pozostawił w żałobie kochającą żonę, Justynę Kowalczyk. Wielokrotna mistrzyni w biegach narciarskich walczy teraz ze smutkiem po śmierci męża. Często chodzi po górach, gdzie szuka ukojenia.
Justyna Kowalczyk ostatnie tygodnie spędza w górach. Biegaczka niedawno na Instagramie opublikowała zdjęcie ze wspinaczki. Na jej twarzy pojawił się długo niewidziany uśmiech. Fotografię okrasiła piosenką "Big Big World", chwytającą za serce. Więcej zdjęć Justyny Kowalczyk znajdziecie w galerii na górze strony.
"Jestem dużą, dużą dziewczyną żyjącą w wielkim, wielkim świecie. Nie będzie to wielka, wielka rzecz, jeśli mnie opuścisz, ale naprawdę, naprawdę czuję, że naprawdę, naprawdę będę tęsknić za tobą. [...] Teraz na dworze pada i łzy spływają mi po policzkach. Dlaczego to wszystko musiało się zdarzyć? Dlaczego to wszystko musiało się skończyć? [...] Ramiona, którymi mnie obejmujesz, są ciepłe jak ogień, ale kiedy otwieram oczy, ciebie już nie ma" - brzmi fragment powyższej piosenki. Przypomnijmy, że Justyna Kowalczyk po śmierci męża opublikowała już kilka zdjęć z wędrówek w góry. Biegaczka dodała m.in. fotografie z Giewontu oraz zdjęcia z Tatr, w które udała się w towarzystwie syna.
Kacper Tekieli został pochowany na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Niedawno okazało się, że urna z prochami alpinisty spoczęła w grobie, w którym został pochowany członek jego rodziny. Był nim wujek, który zmarł jako dziecko. Grób jest często odwiedzany przez bliskie osoby alpinisty. Przy urnie męża Kowalczyk nie brakuje licznych kwiatów i zniczy.