Maryla Rodowicz od lat jest niekwestionowaną królową polskiej sceny muzycznej. Ponadto nie zanosi się na to, aby ktoś mógł ją zdetronizować. 77-letnia piosenkarka występuje już od sześciu dekad i nie zamierza przestawać. Chociaż mogłoby się wydawać, że o artystce wiadomo już naprawdę wszystko, to wiele osób nie ma świadomości, że kobieta przed laty zmieniła imię.
Piosenkarka zyskała popularność jako Maryla Rodowicz, jednak nie jest to jej prawdziwe imię. Niewiele osób o tym wie, zwłaszcza że gwiazda nie chwali się tym za często. W akcie urodzenia została zapisana jako Maria Antonina Rodowicz.
Rodzice wokalistki przy wyborze imienia dla córki sugerowali się datą jej narodzin, czyli 8 grudnia, któremu patronuje Maria. Przyszła ikona polskiej muzyki jednak nie przepadała za tym, jak nazwali ją rodzice. Po latach zdecydowała się, że zmieni imię. Wówczas wybór padł na Marylę i tak już zostało.
Autorka "Małgośki" nie wymyśliła sama swojego nowego imienia. Przed laty "Maryla" była bardzo popularnym zdrobnieniem od "Marii", tak też nazywała Rodowicz babcia. Dlatego wybór padł właśnie na taki pseudonim artystyczny, kiedy piosenkarka rozpoczynała swoją karierę muzyczną w trakcie studiów na warszawskim AWF-ie. Teraz nikt nie wyobraża sobie, że wokalistka mogłaby nazywać się inaczej.
Warto również zauważyć, że artystka wykorzystała podczas bierzmowania fakt, że jej godność wzbudza skojarzenia z królową Francji, żoną Ludwika XVI. Po sakramencie przyjęła "Teresa" jako trzecie imię - Maria Teresa była matką Marii Antoniny. Ciekawy zbieg okoliczności? Ten cesarski miks chyba jednak nie pasowałby do takiej gwiazdy, jaką jest Maryla Rodowicz.