Maryla Rodowicz od lat lubi zwracać na siebie uwagę niecodziennymi kreacjami scenicznymi i wypracowanym przez dekady stylem. Królowa polskiej sceny muzycznej postanowiła pójść o krok dalej i podzielić się z reporterami szczegółami życia prywatnego. Wokalistka zasugerowała, że jej serce jest zajęte. Jej nowym wybrankiem miał być Paweł Storożyński. Mężczyzna wystąpił z Marylą na opolskiej scenie. Grał na gitarze. Okazuje się jednak, że łączą ich wyłącznie przyjacielskie relacje.
Do pierwszego spotkania Maryli i Pawła doszło podczas jednego z hotelowych śniadań. Mężczyzna od razu po ujrzeniu artystki nawiązał rozmowę. Wyjawił, że zna jej wszystkie piosenki i jest jej fanem od dawna. Na reakcję gwiazdy nie trzeba było długo czekać. Piosenkarka niemal natychmiast zaproponowała wspólny występ na opolskiej scenie. Mężczyzna oczywiście na to przystał.
Maryla powiedziała mi, że marzenia są po to, by je spełniać i zaprosiła mnie na swój opolski występ. Myślałem, że śnię, do teraz mam ciarki - powiedział Paweł Storożyński w rozmowie z portalem Fakt.
Występ Maryli Rodowicz na 60 Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu z pewnością przejdzie do historii. Spontanicznie do jej ekipy dołączył Paweł Storożyński. Mężczyzna natychmiast nawiązał niezwykłą więź z ikoną muzyki. Podczas występu nie brakowało uśmiechów i wyraźnie wyczuwalnych, pozytywnych wibracji. Nie inaczej było na ściance.
To jest mój nowy kochanek - powiedziała Maryla Rodowicz do reporterów zaraz po występie.
Paweł Storożyński przez długi czas związany był ze światem sportu. Mężczyzna mieszkał we Francji i tam rozpoczął koszykarską karierę. Dziś nie jest już aktywnym graczem - zdecydował się na zostanie trenerem i trzeba przyznać, że wychodzi mu to doskonale. Storożyński dał się poznać fanom muzyki już w 2014 roku. To właśnie wtedy wystąpił w programie "Must be The Music. Tylko muzyka", gdzie wystąpił wraz ze swoim zespołem Storo.