Joanna Opozda po zakończeniu związku z Antonim Królikowskim poświęciła czas karierze i wychowywaniu syna Vincenta. U jej boku na próżno było szukać nowego mężczyzny, jednak o czymś innym świadczyły gesty. Jej (jeszcze) mąż Antoni Królikowski zamieszał z Izabelą, z którą miał zdradzać żonę. Z kolei aktorka raczej stroni od chwalenia się bliskimi relacjami, jednak wiadomości, jakie wymienia z Remigiuszem Mrozem wyglądają dość dwuznacznie.
O tym, że Joannę Opozdę i Remigiusza Mroza może łączyć coś więcej, niż przyjaźń mówi się od miesięcy. Aktorka i pisarz pojawili się razem na gali Bestsellerów Empiku, gdzie nie odstępowali siebie na krok, a oliwy do ognia dolały komentarze pod zdjęciem w wannie. Mróz stwierdził, że "Skomentowałbym, ale nie chcę wywoływać skandalu", natomiast ona odpowiedziała mu przy pomocy emotikonki buziaka. Nowe wiadomości, którymi się publicznie wymienili, również nie pozostawiają wątpliwości.
Joanna Opozda jeszcze kilka dni temu była widziana w towarzystwie tajemniczego studenta prawa. Razem poszli do klubu, gdzie nie szczędzili sobie czułości. Było gorąco. Teraz jednak aktorka znów podsyca plotki o domniemanym flircie sprzed kilku miesięcy. Chwyciła za nową książkę autorstwa Remigiusza Mroza, a w niej nie zabrakło specjalnych dedykacji. Już na pierwszej stronie można było zobaczyć: "Nie czytaj tego Vinniemu przed snem", na co ona odpowiedziała: "Remigiusz Mróz, ty narcyzie". Dalej było tylko mocniej. Okazuje się, że pisarz pokusił się również o odważniejsze teksty. "Dobrze, że Asia pokazała te cenzuralne. I to ani trochę ja nie pytałem" - dodał Mróz. Wiele wskazuje jednak na to, że te Opozda zachowa jedynie dla siebie. "Wiadomo, są takie, których nikomu nie pokaże" - podsumowała tajemniczo.