W tym roku Maryla Rodowicz będzie na opolskim festiwalu 43. raz. Gwiazda swoje największe hity wykona już w najbliższą niedzielę. Zanim to się stanie, Maryla zadbała o kubki smakowe, bo przecież aby śpiewać, trzeba mieć siłę. Dzień przed występem na legendarnych deskach opolskiego amfiteatru, piosenkarka załagodziła apetyt jednym z ulubionych dań. A że fani gwiazdy są spragnieni jak najczęstszych relacji z jej życia, czego dają dowód w komentarzach, zdjęcie niekoniecznie najzdrowszego posiłku wylądowało na Instagramie.
Maryla Rodowicz nie ukrywa, że lubi tradycyjną polską kuchnię. Gwiazda chętnie opowiada w wywiadach o kulinariach, a od jakiegoś czasu coraz częściej zamieszcza na TikToku filmiki, jak gotuje. Dopiero co pisała, że w Boże Ciało przygotowała zupę pomidorową i pierogi, którymi częstowała młodszego syna. Ponieważ jednak jest już w Opolu, zmuszona jest stołować się na mieście. Dzięki zdjęciu, które zamieściła na Instagramie wiemy, że tym razem skusiła się na wyborne kluski śląskie. Internauci zwrócili uwagę, że nie dobrała rolady śląskiej, która jest najczęściej z nimi serwowana, a devolaya. Przy okazji wokalistka podzieliła się ważną nadzieją.
Mam nadzieję, że jutro wcisnę się w kostium - napisała Maryla Rodowicz w opisie zdjęcia posiłku.
Początkowo występ Maryli Rodowicz w Opolu został zaplanowany z niedzieli na poniedziałek na godzinę 24.00. Gdy piosenkarka pożaliła się na to w sieci, wyrażając obawę, że fani będą już wtedy spać, organizatorzy na ostatniej prostej dali jej finalnie lepszy czas antenowy. Piosenkarka teraz nie kryje radości z powrotu do miasta, które uznawane jest za stolicę polskiej piosenki. "Opole to dla mnie moje życie, moja historia, co by inni nie mówili, nie pisali. Zaczęłam swoją karierę tu na tej scenie i chciało by się powiedzieć 'i tu skończysz'. No, jeszcze trochę poskaczę. Wychodzę na scenę w niedzielę o 22.30. (...) Hurra, może dotrwacie" - napisała na Facebooku.
Przypomnijmy, że opolski festiwal emituje TVP1. Zamierzacie dotrwać do występu Maryli?