Barbara Kurdej-Szatan należy do grona celebrytek, które uwielbiają dzielić się kulisami życia prywatnego. Na Instagramie śledzi ją grono 1,3 miliona wiernych fanów, którzy z ogromną ciekawością oglądają to, co gwiazda robi po powrocie z pracy. Mogą liczyć na dawkę życiowych przemyśleń aktorki, relacje ze spotkań z przyjaciółmi, a także tych w rodzinnym gronie. Ostatnio udokumentowała wizytę u fryzjera, do którego wybrała się z synem. Tylko spójrzcie na tę metamorfozę.
Dla Barbary Kurdej-Szatan najwidoczniej bardzo ważna jest jakość usług fryzjerskich, z jakich korzysta. Do ulubionego salonu dojeżdża z Warszawy aż do Krakowa, a wszystko po to, żeby odświeżyć włosy. Tym razem towarzyszył jej mały Henryk. Chłopiec załapał się nawet na szybką metamorfozę. Na fotelu całkowicie pozbyto się jego loczków. W oczekiwaniu na mamę chwycił za szczotkę i zaczął zamiatać. W tym czasie Kurdej-Szatan rozjaśniła sobie włosy. Wygląda obłędnie.
Piękny kolorek - pisała Barbara Kurdej-Szatan.
Barbara Kurdej-Szatan Instagram @kurdejszatan
Barbara Kurdej-Szatan z synem u fryzjera Instagram @kurdejszatan
W marcu tego roku Barbara Kurdej-Szatan po raz pierwszy wybrała się z maluchem do fryzjera, co okazało się nie lada przeżyciem. Opublikowała nagranie, na którym mogliśmy zobaczyć Henryka w całkowicie nowej odsłonie, jednak uwagę zwraca opis. Celebrytka przyznała, że nie obyło się bez łez. "Ale to było przeżycie! Pierwsze włoski schowane na pamiątkę. Oczywiście się spłakałam, ale Heniowi będzie na wiosnę i lato wygodniej" - pisała Barbara Kurdej-Szatan.