Kilka lat temu Anna Skura zrealizowała jedno ze swoich marzeń i zdecydowała się na powiększenie piersi za pomocą specjalistycznego żelu. Wówczas nie zdawała sobie nawet sprawy, że może to doprowadzić do poważnych komplikacji i konsekwencji zdrowotnych. Zabieg zakończył się zagrożeniem zdrowia i życia, a cała sytuacja skończyła się deformacją piersi. Celebrytka ostatnio gościła w jednym z najnowszych wydań popularnego programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN", gdzie wróciła pamięcią do trudnych chwil.
Anna Skura na co dzień mieszka na Bali. Życie na słonecznej wyspie chętnie relacjonuje w mediach społecznościowych, szczególnie na Instagramie, gdzie jej losy śledzi ponad 470 tysięcy osób. Celebrytka pierwszy raz o traumatycznych przeżyciach opowiedziała dwa lata temu. Swoją historią podzieliła się w sieci. Wyznała wówczas, że wstrzyknięte przed laty wypełniacze piersi okazały się toksyczne i zagrażają jej zdrowiu. Po pięciu latach preparat miał się wchłonąć samoistnie, ale zamiast tego zaczął beztrosko migrować po jej ciele. W międzyczasie influencerka przeszła wiele badań, które wykazały, że substancja może powodować różnorodne infekcje i niszczyć zdrową tkankę.
Anna Skura była gościnią w jednym z najnowszych wydań "Dzień dobry TVN". W rozmowie z Ewą Drzyzgą i Małgorzatą Ohme wyznała, że nie spodziewała się wówczas, że zabieg, który miał na celu uratowanie jej zdrowia, będzie wiązał się z ogromną deformacją piersi.
Martwica tkanek, to znaczy, że trzeba je usunąć, a jak trzeba usunąć, to znaczy, że jest deformacja. Jeśli mamy to w piersiach, to mamy dziury. Jak zobaczyłam pierwszy raz moje piersi. Mówię: "Boże, co to jest?". Ja miałam mieć tylko usunięty żel, a tu mam nagle dziurę w piersiach — wspominała na wizji.
W dalszej części poruszającej rozmowy Anna Skura zdradziła, że była pewna, że po owym zabiegu będzie miała problemy z samoakceptacją. "Kiedy byłam w szpitalu, myślałam, że to koniec mojego życia. (...) Potem pomyślałam sobie, że nie mam innego wyjścia, jak przekuć te blizny w moją siłę - wyznała.
Anna Skura otwarcie dzieli się osobistymi przemyśleniami na temat przeżyć, jakie ją spotkały. Choć wielokrotnie przyznawała, że pogodziła się z tym, jak wygląda po zabiegu, to na antenie "Dzień Dobry TVN" przyznała, że podjęła decyzję o rekonstrukcji piersi. Zobacz też: Joanna Przetakiewicz w sukni księżniczki pichci gofry. Fani osłupieli: No, piękna stylizacja do kuchni.