Zofia Zborowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na profilu na Instagramie zebrała już prawie pół miliona obserwujących. Aktorka często dzieli się z fanami swoim prywatnym życiem. Ostatnio na jej koncie pojawiło się nowe, profesjonalne ujęcie. Tym razem Zborowska miała do tego wyjątkową okazję.
Zofia Zborowska skończyła 36 lat. Z tej okazji na jej profilu na Instagramie pojawił się pewien post. Były to zdjęcia z sesji fotograficznej. Fani bez wahania zabrali się za komentowanie. Złożyli aktorce piękne życzenia. "Niech ci będzie kolorowo i pięknie, ile się da! Najlepszego", "Zarażaj nas zawsze swoją dobrą energią", "Samych wspaniałości" - pisali. Wśród nich pojawił się również komentarz męża gwiazdy, Andrzeja Wrony. Tego się nie spodziewała.
Zamiast spędzać ten dzień z mężem, to siedzi i odpisuje wam na życzenia - dzięki - napisał mąż Zborowskiej.
Komentarz Andrzeja Wrony zdobył wiele polubień. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się on pretensjonalny, był to tylko żart. Zabawny tekst rozśmieszył niejednego fana. Warto podkreślić, że Zofia Zborowska miała w planach urodzinowych więcej aktywności, niż jedynie dodanie zdjęcia. Z okazji skończenia 36 lat, postanowiła założyć zbiórkę. Wraz z mężem zdecydowali się na zebranie 36 tysięcy złotych na cel charytatywny. Co jakiś czas podejmują się podobnych akcji. Tym razem postanowili zbierać pieniądze na Fundację Herosi, które pomaga dzieciom chorym onkologicznie, a także Fundację dla zwierząt Jedno Serce Nie Da Rady.
Jakiś czas temu Zofia Zborowska i Andrzej Wrona wykończyli nowy dom pod Warszawą. Co jakiś czas chwalą się wystrojem wnętrz. Niedawno postanowili zaprezentować fanom kuchnię. To pomieszczenie urządzili w ciemnych barwach. W przypadku szafek i płytek postawili na kolor w odcieniu butelkowej zieleni. Przełamali go ciemnym drewnem blatów i podłogi. W kuchni nie zabrakło także dodatkowych elementów, takich jak rośliny czy ozdobne żarówki. ZOBACZ TEŻ: Doda publikuje nagranie z Edytą Górniak z konferencji. Ta zmierzyła ją spojrzeniem. "Mina nie do opisania"