Ewa Chodakowska od lat wspiera Polki w zmienianiu podejścia do aktywności fizycznej i wprowadzaniu zdrowych nawyków. Zebrała grono swoich fanek, z którymi jest w stałym kontakcie, głównie na Instagramie. Kilka postów poświęciła zmorze wielu kobiet, czyli cellulitowi. Trenerka nie ukrywa, że droga do jego pozbycia się nie jest łatwa, jednak podzieliła się kilkoma sposobami, które w tym pomogą.
"Mężczyzn ten problem praktycznie nie dotyczy, bo 'pożywką' dla cellulitu są estrogeny: hormony, których kobiece organizmy produkują wielokrotnie więcej niż męskie" - zaznaczyła Chodakowska na Instagramie. Specjalistka podkreśliła, że w jego powstawaniu "pomaga" też zła jakość jedzenia - w związku z tym także osoby o szczupłej budowie mogą się go nabawić.
Co jeść, by się pozbyć cellulitu? Ewa Chodakowska stworzyła listę produktów, które należy włączyć do diety i które pozytywnie wpływają na poprawę kondycji naszej skóry. Wiele z nich jest dostępnych przez cały rok. Trenerka wymieniła m.in. szparagi, które mają przede wszystkim właściwości przeciwzapalne oraz truskawki, bo dzięki zawartemu w nich manganowi poprawiamy przemianę materii. Dzięki temu pozbywamy się zalegających w organizmie płynów. Poza tym zdaniem Ewy Chodakowskiej powinnyśmy sięgać po produkty pełnoziarniste, brokuły, buraki, jajka, banany, kiełki fasoli, pory oraz ryby. Powinniśmy także używać kurkumy oraz wypijać od trzech do czterech filiżanek zielonej herbaty.
Ewa Chodakowska proponuje wiele ćwiczeń. Te na pośladki zajmują jedynie sześć minut. Trenerka przekonuje, że taki krótki trening przynosi świetne efekty. Ważne jest, by starannie wykonywać wszystkie powtórzenia. Po zaledwie dwóch-trzech tygodniach regularnego ruchu z Chodakowską powinniśmy zobaczyć pierwsze efekty. Jesteście ciekawi, jak wygląda? Przeczytacie o tym TUTAJ.