Joanna Krupa posadę prowadzącej polskiej edycji "Top Model" zdobyła w 2010 roku. Na castingach była bezkonkurencyjna, zachwyciła także producentów. Po emisji pierwszych odcinków szybko okazało się, że przebojowa "Dżoana" szybko zdobyła też serca widzów. Jej sympatyczny, amerykański akcent był naśladowany przez widzów, a powiedzonka, takie jak "twoje oczy są hypnotajzin", weszły do codziennego języka rodaków. Okazuje się jednak, że Krupy nie polubili koledzy z programu.
Prawda wyszła na jaw całkiem niedawno. Joanna była gościnią podcastu "WojewódzkiKędzierski". Showmani wypytywali prowadzącą "Top Model" o początki pracy w programie. Krupa ciepło wypowiadała się na temat Karoliny Korwin-Piotrowskiej, gorszy kontakt złapała z Marcinem Tyszką i Dawidem Wolińskim. Jurorzy chcieli nawet, by Krupa zniknęła z programu. Dziś przyjaźnią się i spędzają nawet razem wakacje. Podobny los miał spotkać Michała Piróga.
Okazuje się, że koledzy zaczęli skarżyć u góry i mówić, że nie podoba im się Krupa w programie - zaczął Kędzierski. - Tak, z tego co pamiętam, to chcieli kogoś innego. Nie znaliśmy się i nie podobało im się - potwierdziła Joanna Krupa i po chwili dodała, że prowadzący Michał Piróg także nie przypadł niektórym do gustu. - Jego też chcieli wyrzucić.
Joanna Krupa przeżywa trudny czas. Niedawno okazało się, że modelka rozstała się z mężem i ojcem jej córki, Douglasem Nunesem. Byli partnerzy starają się rozstać z klasą, tak, by sytuacja nie odbiła się na ich dziecku. Mała Asha jest oczkiem w głowie rodziców, z tego względu Krupa i Nunes nadal mieszkają ze sobą. Jak donosi nasz informator, minie jeszcze trochę czasu, zanim małżonkowie zdecydują się na osobne mieszkania. "Ze względu na nią nie spieszą się z osobnym zamieszkaniem i przeprowadzką. Na to jeszcze przyjdzie czas. To są dorośli i dojrzali ludzie, którzy dobro dziecka przekładają nad wszystko. Dla niej umieją się porozumieć we wszystkich ważnych kwestiach. Wychodzą z założenia, że szczęśliwy i spokojny rodzic to szczęśliwe dziecko".