• Link został skopiowany

Joanna Krupa o początkach kariery. Dostawała propozycje późnych "spotkań". "Wiedziałyśmy, o co tutaj chodzi"

Joanna Krupa miała ostatnio okazję gościć na łamach podcastu WojewódzkiKędzierki. Wróciła pamięcią do początków kariery. Osoby zatrudnione w agencjach budziły w niej podejrzenia. Mówi też o spotkaniu z Harveyem Weinsteinem.
Joanna Krupa
kapif

Joanna Krupa dziś uchodzi za jedną z najpopularniejszych Polek. Od lat prowadzi jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych "Top Model", otrzymuje liczne propozycje współpracy z różnymi markami, a oprócz tego bierze udział w sesjach zdjęciowych. Początki jej kariery nie były jednak usłane różami. Ciężko jej było znaleźć pracę. Część osób próbowała ją wykorzystać.

Zobacz wideo Joanna Krupa o relacji z Edytą Górniak. Kiedyś blisko się przyjaźniły

Joanna Krupa gorzko wspomina początki pracy jako modelka 

Joanna Kupa pierwsze kroki w branży stawiała w Los Angeles. Z uwagi na dużą konkurencję rynek jest tam bardzo wybredny, o czym przekonała się na własnej skórze. Na castingach wielokrotnie słyszała, że jest zbyt niska, zbyt sexy czy też, że powinna schudnąć. Udało jej się jednak podjąć współpracę z managerką, która okazała się być sporym wsparciem. Modelka w rozmowie na łamach podcastu WojewódzkiKędzierski wyznała, że miewała propozycje "spotkań" o późnych godzinach. Kiedy nie mogła zabrać ze sobą agentki, w głowie zapalała się czerwona lampka.

Były momenty, gdzie poznałam na przykład jakiegoś producenta i chcieli iść na "spotkanie" po 20. Na kolację. Moja managerka wtedy zawsze mówiła: "Dobra, to ja też pójdę z Joanną". Jeśli ona nie była zaproszona, to wiedziałyśmy, o co tutaj chodzi - wspominała Joanna Krupa.

Joanna Krupa poznała Weinsteina. Już wtedy cieszył się złą sławą

Joanna Krupa podczas wieloletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych miała okazję poznać najbardziej znane osobistości. Wśród nich znalazł się Harvey Weinstein, który ostatnio został skazany na karę 16 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie kobiety w pokoju hotelowym. O tym, że był uznawany za przestępcę seksualnego, Joanna Krupa słyszała już dużo wcześniej. Kiedy go poznawała, wiedziała, że nie będzie chciała nawiązać współpracy. "Poznałam go na imprezie, bo mój znajomy go znał, ale to było w publicznym miejscu, z innymi ludźmi. Słyszałam o sytuacjach, gdy idziesz na spotkanie do niego, bo już wiesz, po co tam idziesz" - opowiada. Modelka dodała, że jeszcze wiele lat temu krążyły na ten temat plotki.

Więcej o: