Joanna Krupa i Douglas Nunes czekają na wyznaczenie terminu sprawy rozwodowej. Choć para nie widzi razem dalszego wspólnego życia, dowiedzieliśmy się, że mimo to zachowuje bardzo poprawne relacje. O darciu kotów nie ma mowy. Wszystko dla dobra ich córki, która w lutym skończyła 4 lata. Małżonkowie bez problemu dzielą się opieką nad małą Ashą i nie spieszą się, by zamieszkać osobno i zacząć nowy rozdział.
Papiery rozwodowe Douglasa i Joanny wpłynęły do sądu w Los Angeles 2 stycznia 2023 r. Amerykanin zaznaczył w nich, że wnioskuje, by modelka nie rościła sobie praw do łożenia na nią. Jako powód rozpadu ich pięcioletniego małżeństwa podał "różnice nie do pogodzenia". Teraz para stara się powoli przygotować córkę na zmiany, które czekają za jakiś czas ich rodzinę. "Nadal żyjemy jako rodzina dla naszej córki, którą obydwoje stawiamy na pierwszym miejscu" - informowała Joanna Krupa, pisząc na Instagramie o rozstaniu z Douglasem. To nie były słowa pod publikę.
Plotek dowiedział się, że Joanna i Douglas rozmawiają teraz dużo z Ashą o przyszłości. Żeby jednak dziewczynka powoli przyzwyczaiła się do przeprowadzki, która po rozwodzie będzie nieunikniona, stwierdzili, że cały czas mieszkają razem i dozują jej informacje. Przede wszystkim chcą pokazać, że mama i tata kochają ją bezgranicznie i mimo że kiedyś zamieszkają osobno, ona zawsze będzie dla nich najważniejsza. Bez problemy spędzają czas we trójkę, jak za czasów, gdy małżeństwo modelki i Amerykanina kwitło. Są zgodni, że gdy zapadnie wyrok rozwodowy, będą się dzielić opieką nad dziewczynką po połowie.
Asha to ich oczko w głowie. Ze względu na nią nie spieszą się z osobnym zamieszkaniem i przeprowadzką. Na to jeszcze przyjdzie czas. To są dorośli i dojrzali ludzie, którzy dobro dziecka przekładają nad wszystko. Dla niej umieją się porozumieć we wszystkich ważnych kwestiach. Wychodzą z założenia, że szczęśliwy i spokojny rodzic to szczęśliwe dziecko", mówi informator Plotka z otoczenia modelki.
Dom z basenem, w którym Joanna Krupa i Douglas uwili sobie gniazdko z córeczką, został zakupiony 19 grudnia 2018 r. Kosztował wtedy 2 118 000 $, ale jego wartość rynkowa mocno od tego czasu wzrosła. Gdyby małżonkowie chcieli teraz pozbyć się nieruchomości w Kalifornii, mogliby chcieć za nią aż o niecały milion dolarów więcej. Według naszych informacji obecna wartość rynkowa luksusowej willi z lat 30., którą znani małżonkowie ciągle zamieszkują, wynosi bagatela 3 081 264 $ i z miesiąca na miesiąc wzrasta. "To dobra inwestycja, ale w tym wypadku myślą przede wszystkim o córeczce. Gdy stwierdzą, że Asha jest gotowa na zmiany, rozejrzą się za nowymi domami, ale już osobno. Pewnie stanie się to dopiero za kilka dobrych miesięcy. Może do tego czasu uda im się już nawet rozwieść" - mówi informator Plotka.