Jarosław Jakimowicz uwielbia udostępniać różne wpisy na Instagramie. Często krytykuje w nich znane osoby ze świata polskiego show-biznesu. Teraz na celownik wziął Kingę Rusin. Pracownik TVP bez pardonu oczernił dziennikarkę TVN-u pod screenem artykułu, który udostępnił w poście. Oprócz mocnych słów wymierzonych w Kingę Rusin zdecydował się także obrazić jej ojca.
Polecamy: 52-letnia Kinga Rusin nie je tych dwóch produktów. Tak schudła 20 kg. Od lat trzyma się jadłospisu
Jarosław Jakimowicz słynie z ciętego języka i często bardzo niegrzecznych, wulgarnych wypowiedzi. Mężczyzna już kiedyś wyśmiewał się z choroby Lecha Wałęsy, a także obrażał Pawła Deląga w homofobicznym wpisie. Jakiś czas temu udostępnił post, w którym opublikował obraźliwy komentarz o Kindze Rusin. Pracownikowi TVP nie spodobał się artykuł o dziennikarce, który pojawił się na portalu kobieta.gazeta.pl. Jakby tego było mało, niepochlebnie wypowiedział się także o ojcu dziennikarki. Prawdopodobnie pracownikowi TVP nie spodobał się fakt, że dziennikarka zdradziła, czemu zawdzięcza świetną formę fizyczną.
Tatuś pracował w takiej firmie, że komercyjne produkty, podróże, praca w TVP, pieniądze były zapewnione. Szkoda, że w necie nic nie znajdziesz na ten temat. Dziwne? Sama Kinia nic nie chce o nim opowiedzieć - napisał.
Nie wiemy, dlaczego zwyczajny artykuł skłonił go do takich refleksji. Następnie postanowił dodać od siebie jeszcze, że dziennikarka zapomina o innych ludziach i patrzy na nich z wyższością.
Chyba to wygodne życie powoduje jej pogardę i poczucie wyższości nad zwykłymi ludźmi, których uczciwi rodzice tyrali w Zakładach Waryńskiego i innych komunistycznych molochach - podsumował.
Co myślicie o słowach Jarosława Jakimowicza? Kolejny raz przegiął?