Związki Jarosława Kreta nigdy nie były medialną tajemnicą. Najsłynniejszy pogodynek w latach 90. był mężem Edyty Mikołajczyk, po rozstaniu szczęście znalazł u boku hinduskiej piękności. Po ponad 20 latach uczucia do Tannishthy Chatterjee odżyły.
W rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium" Kret przyznał, że była (i równocześnie obecna) partnerka zajmuje w jego sercu szczególne miejsce. Prezenter piękną artystkę poznał w Indiach, gdzie kręcił reportaż o pewnym reżyserze. W Tannisthy zakochał się niemal od pierwszego wejrzenia.
Pracowałem dla "National Geographic", pojechałem do Indii zrobić reportaż o polskim reżyserze, który wystawiał tam "Ślub" Gombrowicza i wtedy poznałem Tannishthę. Właśnie kończyła delijską akademię teatralną.Piękna, czarnooka, wybitnie wykształcona dziewczyna – zakochałem się w niej z miejsca. Nie sądziłem, że mogę mieć u niej szansę, a jednak odwzajemniła uczucie. Straciłem dla niej głowę, zamieszkałem tam, żyłem bardzo intensywnie, dzieląc czas między dwoma krajami.
Niestety, ich związek nie przetrwał. Prezenter był później związany z Agatą Młynarską czy Beatą Tadlą, ale nadal kontaktował się z Chatterjee. Była partnerka wspierała go w trudnych chwilach, w końcu Kret zrozumiał, że warto dać ich znajomości jeszcze jedną szansę.
W moim życiu jest taka wieczna miłość, która mieszka w Indiach. Jest mądra, piękna, ale przede wszystkim ma piękne wnętrze. Stara miłość nie rdzewieje. Gdy chorowałem na depresję, a moje życie osobiste runęło, Tannishtha okazała mi ogromne wsparcie. (...) Dla nas obojga priorytetem jest wychowanie dzieci.(...) Ale kiedy dzieciaki dorosną, a to już niedługo, kto wie, może znajdziemy dla siebie gdzieś jakieś wspólne miejsce do życia?
Trzymamy wobec tego kciuki za związek Jarosława Kreta i Tannishthy Chatterjee.