Już po śmierci królowej Elżbiety II, kiedy Karol III przejął władzę, media zastanawiały się, czy na oficjalnej koronacji monarchy pojawią się książę Harry i Meghan Markle. Wszystko dlatego, że, delikatnie mówiąc, relacje między ojcem a synem nie są najlepsze. Sytuacji z pewnością nie pomogła głośna biografia księcia Harry'ego o zmiennym tytule "Spare" (pol. "Zapasowy", abo jak woli tłumacz polskiego wydania "Ten drugi"). Dywagowano więc, czy książę Harry i Meghan Markle zostaną zaproszeni na ceremonię, a jeśli tak, to czy przyjmą zaproszenie. Jak donosi portal Daily Mail, wszystko wskazuje na to, że zaszczycą Pałac swoją obecnością. Poczyniono już nawet w tym kierunku pierwsze prace.
Okazuje się, że Pałac Buckingham planuje udział księcia Harry'ego i Meghan Markle w koronacji króla.
Personel organizujący logistykę z okazji tego historycznego wydarzenia został poinstruowany, aby włączyć księcia i księżną Sussex do swojego programu na 6 maja - podaje informator Daily Mail.
Urzędnicy w Master of the Household's Department i Lord Chamberlain's Office przewidują ich obecność.
Harry i Meghan są uwzględnieni w całym planowaniu. Chodzi o samochody, rozmieszczenie miejsc, ustalenia dotyczące posiłków. Słowem we wszystkim - czytamy.
Warto jednak nadmienić, że Meghan i Harry oficjalnie nie potwierdzili jeszcze swojego przybycia na koronację.
Przypomnijmy, że książę Harry i Meghan Markle dostali maila w sprawie koronacji. Rzecznik pary potwierdził, że faktycznie otrzymali korespondencję z pałacu, jednak nie ujawnił jej treści. Daily Mail spekuluje, że to dlatego, iż nadal nie ustalono, w jakich wydarzeniach para będzie uczestniczyć, gdzie będzie siedzieć, w jaki sposób zapewnione zostanie im bezpieczeństwo. Negocjacje dotyczą także ich strojów.
Jak widać, nic nie jest jeszcze tu dopięte na ostatni guzik.