Książę Harry za pomocą autobiografii "Spare" chce opowiedzieć swoją wersję wydarzeń z ostatnich 38 lat. Cztery dekady to sporo czasu, zebrało się więc niemało tematów do poruszenia - nie wszystkie kwestie dostawały się do mediów, wiele od lat pozostaje w sferze domysłów. Harry rozdrapuje stare rany i pokazuje w "Spare" swoją perspektywę. Przedstawiamy dziesięć kwestii, o których postanowił napisać.
W "Spare" książę opowiada o wielu wydarzeniach, które miały miejsce od jego narodzin aż po odejście z rodziny królewskiej w 2020 roku i śmierć nienarodzonego dziecka. Lwia część wspomnień skupia się na jego relacjach z ojcem i bratem, ale Meghan Markle również odgrywa ważną rolę. Czego dowiadujemy się z autobiografii Harry'ego?
1. Książę Karol opuścił Dianę, jak tylko Harry się urodził
Harry ma o dziwo dość szczegółową wiedzę na temat tego, jakie relacje łączyły Karola i Dianę od razu po jego narodzinach. Przyszły król miał powiedzieć małżonce, że skoro urodziła mu już dziedzica i "zapasowego", to "jego trud jest już skończony". Karol był szczęśliwy, że doczekał się dwójki dzieci, ale nie zamierzał poświęcać Dianie więcej uwagi. Jak zapowiedział, tak też zrobił. Całą uwagę skupił wyłącznie na Camilli, zostawiając Dianę tytularnie jako żonę, a praktycznie jak osobę całkowicie obcą.
2. Książę Karol nie uścisnął syna, kiedy powiedział mu o śmierci Diany
Kiedy księżna Diana zginęła w wypadku w Paryżu, książę Harry miał 12 lat. W "Spare" wspomina, jak Karol przyszedł do niego w środku nocy, usiadł obok na łóżku, położył rękę na kolanie i powiedział:
Synku, mama miała wypadek samochodowy. Próbowali, ale... obawiam się, że nie dała rady - przekazał Karol.
Harry nie płakał. Nie pamięta też, czy cokolwiek powiedział. Jakiś czas później prosił sekretarza o zdjęcia z wypadku i otrzymał je, choć te najbardziej drastyczne widział tylko w prasie. Do tego momentu nie chciał wierzyć, że Diana nie żyje.
3. Książę Harry w Afganistanie zabił "25 pionków"
Książę Harry ma za sobą służbę wojskową. Był w Afganistanie w latach 2012-2013, gdzie był pilotem i strzelcem. W "Spare" pisze, że dokładnie pamięta, ilu ludzi zabił, choć wówczas nie określał ich nawet takim mianem:
Nie możesz zabić człowieka, jeśli myślisz o nim jak o człowieku. To były pionki, jak w szachach, do usunięcia z planszy, Źli do unieszkodliwienia, zanim skrzywdziliby Dobrych. Trenowano mnie, żebym ich traktował jak "innych", trenowano skutecznie. To była część bycia żołnierzem, nie do uniknięcia.
Słowa te ujrzały światło kilka dni przed premierą "Spare" i wywołały falę krytyki - głównie po stronie samych talibów, którzy wrócili do władzy w Afganistanie w minionym roku.
4. Ostatnie słowa Harry'ego do królowej Elżbiety
Książę Harry nie zdążył pożegnać się z królową Elżbietą przed jej śmiercią. Wiadomo, że monarchini zmarła 8 września 2022, około godziny 15, zaś książę dotarł do Balmoral dopiero późnym wieczorem - już po tym, jak ogłoszono jej śmierć. Gdy przybył, spędził trochę czasu nad jej ciałem:
Wyszeptałem, że mam nadzieję, że jest teraz szczęśliwa - napisał Harry w "Spare", odnosząc się do tego, że mogła teraz spotkać w zaświatach swojego męża Filipa, którego pochowała półtora roku wcześniej.
5. To król Karol nie chciał, by Meghan przyleciała z Harrym do Balmoral
Kwestia śmierci królowej Elżbiety była już szeroko opisywana, jednak Harry również dodał swoją wersję wydarzeń z tamtych dni. Przyleciał do szkockiego Balmoral jako ostatni, a o śmierci królowej dowiedział się z internetu. Odbył też niezbyt miłą rozmowę z ojcem, który zakazał obecności Meghan w Szkocji:
Powiedział mi, że jestem mile widziany w Balmoral, ale... bez niej. Próbował się wytłumaczyć, ale to nie miało sensu i było krzywdzące. Nie mogłem ścierpieć, że tak mówi o mojej żonie. "Z żalem" - mówił, przerywając - "nie chcę mieć tu tłumu ludzi, niczyje żony nie przyjeżdżają. Kate też nie będzie, Meg też nie powinno być" - wspomina Harry.
Jak wiadomo, ciekawa autobiografia nie może się obejść bez opisu "tego pierwszego razu". Książę Harry postanowił nas uraczyć również i tą kwestią. Kobieta, z którą miał okazję przeżyć miłosne uniesienia, była od niego starsza i "potraktowała go jak młodego rumaka". Po (krótkim) akcie, do którego doszło na polu za barem, "klepnęła go w tyłek i kazała się wynosić". Nawet nie wiedzieliście, że potrzebowaliście takich szczegółów!
7. Odmrożony książęcy penis
Książę Harry w ogóle lubi skupiać się na swoim przyrodzeniu, bo chętnie też opisał wyprawę na biegun północny, gdzie odmroził sobie to i owo.
Policzki i uszy się leczyły, ale nie siusiak - pisze Harry ze smutkiem, używając obrazowego szkockiego słowa "todger", oznaczającego coś "małego i grubego".
Nie zadziałał krem i konieczna była wizyta u lekarza.
8. Meghan wysłała go na terapię po tym, jak miał wybuch agresji
Harry w "Spare" wyznał, że cierpiał na ataki paniki i długo bał się wystąpień publicznych. Wspomniał też, że potrzebował terapii po tym, jak z agresją naskoczył na żonę:
Meg powiedziała coś, co opacznie zrozumiałem. Naskoczyłem na nią, powiedziałem coś okrutnego, wrednego. Wyszła z pokoju. Znalazłem ją na górze, siedziała w sypialni. Była spokojna, powiedziała cicho, że nigdy nie pozwoli tak do siebie mówić. Chciała wiedzieć, skąd to się wzięło. Odpowiedziałem, że nie wiem. Pytała, czy słyszałem kiedyś, by mężczyzna tak zwracał się do kobiety? Czy słyszałem tak rozmawiających dorosłych, kiedy byłem dzieckiem? Odchrząknąłem, spojrzałem w bok - tak.
Harry mówił Meghan, że już próbował terapii, ale nie dała ona efektów. "Nie. Spróbujesz jeszcze raz" - miała mu powiedzieć.
9. Karol wyraził zgodę na oczernianie w prasie Harry'ego, żeby ratować własną reputację
Jeszcze jako książę, król Karol miał za sobą wiele lat złej prasy. Ciągnący się romans z Camillą był dla niego bardzo obciążający. Dlatego kiedy poinformowano go, że media mają zdjęcia Harry'ego zażywającego narkotyki, wyraził zgodę na ich opublikowanie - Harry twierdzi, że w ten sposób miał ratować własną nadszarpniętą reputację:
Już nie niewierny mąż, tatuś chciał zaprezentować się światu jako samotny ojciec, mierzący się z uzależnieniem swojego dziecka.
10. William wcale nie chciał, żeby Harry był jego świadkiem na ślubie
Książę Harry i książę William nie dogadywali się na długo, zanim ich animozje ujrzały światło dzienne. Jeszcze przed ślubem starszy brat obawiał się, że Harry w czasie ceremonii może zachowywać się niewłaściwie.
Willy nie chciał, żebym był świadkiem i wygłaszał na weselu mowę. Mówił, że wręczenie mi mikrofonu i pozwolenie mówić, co bym chciał, będzie nieodpowiedzialne i ryzykowne. Nie mylił się - stwierdził Harry.
Mimo tych obaw wszystko się udało:
Tłum dobrze przyjął to, co mówiłem.
Jednocześnie nazwał swoją rolę na ślubie Williama "nagim kłamstwem". Musiał zostać świadkiem, bo pozostali drużbowie nie byli związani z rodziną. James Meade i Thomas Van Straubenzee byli dla monarchii "obcy", a Harry miał tylko odegrać książęcą rolę, bo taki był jego obowiązek. To, że żaden z braci wcale tego nie chciał, nie miało dla nikogo znaczenia.
Rewelacji w "Spare" jest naturalnie więcej. Harry poszedł na całość i wyznaje wszystko, co tylko mu się przypomniało. Na polskim rynku wspomnienia księcia kosztują ponad 100 złotych i nie doczekały się jeszcze przekładu.