Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski poznali się ponad 40 lat temu. Dwójka pasjonatów bez trudu znalazła wspólny język. Dziś mąż prezenterki nie ma lekko. 84-latek został potrącony na nartach. Jak do tego doszło?
Z racji ferii zimowych mnóstwo osób postanowiło wybrać się w góry. Nie inaczej było w przypadku Baranowskiego, miłośnika narciarstwa. Niestety, mąż Wander nie mógł do końca cieszyć się z wypoczynku. Wczasy w Zakopanem przerwała kontuzja, którą szybko zauważyli specjaliści. Spowodował ją inny narciarz, który potrącił Baranowskiego na stoku. Na razie kapitan musi odpocząć. Całe zdarzenie zrelacjonował portalowi fakt.pl.
Jemu się nic nie stało, więc pojechał dalej. Bardzo młody człowiek, nie zastanowił się. Ale dałem radę, nie byłem sam i otrzymałem pomoc. Później jeszcze w byłem w przychodni lekarskiej w Zakopanem, gdzie mnie obejrzeli i sprawdzili, czy nic poważnego się nie stało. Na szczęście nie, ale jednak jest to uciążliwość.
Męża Wander czeka rehabilitacja.
Jeszcze parę dni, a będę miał ćwiczenia na basenie, w zasadzie to samo powinno się zagoić. To dla mnie denerwująca sytuacja. Miałem w planie więcej jazdy na nartach, ale trudno. Muszę to jakoś przetrzymać.
Co natomiast słychać u znanej prezenterki? Bogumiła Wander przebywa w specjalnym ośrodku. Wiadomo, że dziennikarka cierpi na chorobę Alzheimera. Jakiś czas temu mężczyzna przyznał, że żona z trudem go rozpoznaje. Jak aktualnie wyglądają ich relacje?
U żony nic się na razie nie zmienia. Jest dobrze zaopiekowana. Pilnuję tego bardzo i za parę dni sam tam pojadę popatrzeć, jak to wszystko wygląda - wyznał.