Marika Worach była uczestniczką piątej edycji "Hotelu Paradise". Kobieta próbowała zbudować relacje z Jayem i Grzegorzem, ale żadna z nich nie przetrwała. Miłosne porażki to już przeszłość, bo teraz jest szczęśliwie zakochana i 14 lutego podzieliła się z fanami wyjątkową wiadomością. Uczestniczka show pokazała ciążowy brzuszek i oficjalnie ogłosiła, że będzie wkrótce mamą. Nie jest to jednak pierwsza ciąża Mariki. Kobieta ma za sobą trudne doświadczenie poronienia. W rozmowie z fanami opowiedziała o swoich odczuciach.
Kilka miesięcy temu w rozmowie z dziennikarką "Co za tydzień" Marika z "Hotelu Paradise" opowiedziała o stracie pierwszego dziecka.
Byłam w ciąży, spodziewałam się dziecka z moim narzeczonym. Było to wymarzone przeze mnie dziecko. Mimo że moja ciąża prowadzona była idealnie, w tzw. książkowy sposób, to nie było mi dane posiadanie w tamtej chwili dzieciątka. Gdy ciąża była już na zaawansowanym etapie, to z dnia na dzień okazało się, że mojemu dzieciątku ustało serduszko - wyznała w rozmowie.
Uczestniczka przyznała, że po utracie dziecka długo nie mogła się pozbierać, a widok kobiety w ciąży powodował u niej ogromną nienawiść. Ostatecznie zdecydowała się na terapię.
Nie radziłam sobie. Byłam wrakiem człowieka - przyznała w wywiadzie.
Trudny okres trwał pół roku, ale dzięki mówieniu o emocjach, wsparciu bliskich i wierze w Boga stanęła na nogi. Jedna z fanek zapytała, jak uczestniczka "Hotelu Paradise" radzi sobie w obecnej ciąży, mając za sobą tak trudne przeżycia. Marika przyznała, że bardzo wiele jej obserwatorek doświadczyło utraty dziecka, więc otwarcie poruszyła tak osobisty temat. Uczestniczka show TVN przyznała, że najgorsze były początki ciąży, kiedy obawiała się o to, czy zostanie donoszona.
Może zbyt osobiste, ale jakie masz odczucia po utracie pierwszej ciąży, spodziewając się maleństwa? - zapytała fanka.
Wiem, że tutaj mam wiele kobiet, które również straciły dzieciątko, więc myślę, że warto odpowiedzieć. Początki były bardzo trudne, żeby się w pełni cieszyć, ale kiedy przeszłam ten pierwszy trymestr strachu, czy ciąża się utrzyma, to poczułam ogromną ulgę i teraz mam dużo bardziej spokojną głowę - odpowiedziała.
Marika z "Hotelu Paradise" podkreśliła, że lęk o bezpieczeństwo dziecka jest nieodłącznym elementem macierzyństwa, ale czuje się szczęśliwa i spełniona.
Wiadomo, strach jeszcze jest i będzie do końca już mojego życia o każde maleństwo i dorosłe dziecko, jeśli już będzie. To jest typowy odpowiednik macierzyństwa. Doceniam bardzo tę szansę od losu, że mogę czuć się tak spełniona - podkreśliła
Oglądaliście "Hotel Paradise" z udziałem Mariki?
'Hotel Paradise'. Marika opowiada o stracie dziecka fot. instagram.com/m.m.worach
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: Wpadka na gali BAFTA. Wywołano na scenę niewłaściwą aktorkę. Niby wpadka, ale bawi